Browar rodziny Barnikel znajduje się w malutkiej wiosce, o nazwie Herrnsdorf. Wioska leży między Norymbergą i Bamberg i jest nawet na mapie trudna do odnalezienia. Barniklowie produkują ok. 1500 hl. piwa rocznie, które sprzedają w swojej restauracji, zabytkowym budynku, który podobno od 1366 roku ma prawo wyszynku piwa i od początku znajduje się w rękach rodziny. Produkują piwo jasne i ciemne „podwędzane”, które jest specyjałem na tych terenach i powstaje przez suszenie słodu w otwartym dymie. Poza tym sezonowo Bock, który właśnie piję. Warzą piwo raz w tygodniu i co sobotę można u nich nabyć piwo młode za cenę 95 Fenigów za litr, jeżeli przyniesie się ze sobą własny zbiornik.
A oto moja ocena:
Kolor jasnego bursztynu, niezbyt mocno pieniące się, piana nie trzyma się długo. Co do piany, muszę zaznaczyć że w okolicach miasta Bamberg browary produkują piwo t.z.w. „ungespundet”, o małej zawartości CO2. Są one leżakowane w otwartych zbiornikach, co nie pozwala im sie zbyt mocno nasycić dwutlenkiem. Ich zaletą, czy też może wadą jest to, że bardzo lekko je się pije. Bock ma zapach słodowo – miodowy. W smaku nie wyczuwa się tej słodkości, na którą wskazywałby zapach. Jest słabo chmielony, a użyty do produkcji chmiel nie należy chyba do odmian aromatycznych. Mimo wszystko wyczuwa się goryczkę i oprócz tego jeszcze jakiś posmak, powiedziałbym diacetyl. Rozlewany jest do butelek z zamknięciem porcelanowym, jak wszystkie inne produkty tego browaru. Jest na pewno oryginalny w smaku, ale okoliczna konkurencja, której jest dużo, robi moim zdaniem lepsze piwa tej kategorii. Dla mnie 4minus.
A oto moja ocena:
Kolor jasnego bursztynu, niezbyt mocno pieniące się, piana nie trzyma się długo. Co do piany, muszę zaznaczyć że w okolicach miasta Bamberg browary produkują piwo t.z.w. „ungespundet”, o małej zawartości CO2. Są one leżakowane w otwartych zbiornikach, co nie pozwala im sie zbyt mocno nasycić dwutlenkiem. Ich zaletą, czy też może wadą jest to, że bardzo lekko je się pije. Bock ma zapach słodowo – miodowy. W smaku nie wyczuwa się tej słodkości, na którą wskazywałby zapach. Jest słabo chmielony, a użyty do produkcji chmiel nie należy chyba do odmian aromatycznych. Mimo wszystko wyczuwa się goryczkę i oprócz tego jeszcze jakiś posmak, powiedziałbym diacetyl. Rozlewany jest do butelek z zamknięciem porcelanowym, jak wszystkie inne produkty tego browaru. Jest na pewno oryginalny w smaku, ale okoliczna konkurencja, której jest dużo, robi moim zdaniem lepsze piwa tej kategorii. Dla mnie 4minus.
Comment