Heller-Trum, Aecht Schlenkerla Rauchbier Märzen

[Kones]

Piana na początku z dużą czapą, opada do cienkiego kożucha i tak już jest, pozostawia ładną koronkę. W zapachu oczywiście dym, chociaż spodziewałem się że wędzonka przytłoczy wszystko, w tym wypadku jest jeszcze słód. Bardzo przyjemne. W smaku wędzonka, słodowo, słodycz nie męcząca, goryczka słaba do średniej, ale nie o to w tym piwie chodzi. Chciałem rozłożyć na dłużej, ale poszło szybciutko. Zdaje się że podzieliłem opinie, ale to znaczy że piwo bezustannie trzyma poziom, kupione w Piwexie za bodaj 8,50PLN.

[Mars276]

Kolor: Mocnej herbaty. Piwo jest klarowne.
Piana: Drobnopęcherzykowa, obfita, trwała. Pięknie oblepia szkło.
Aromat: Wędzonka bukowa, zapach grilla, kiełbasy, boczku. Aromat jest przyjemny i dość intensywny. Minimalna nutka żelazista. Na teście skórnym wyłazi ewidentne żelazo.
Smak: Niska goryczka. Mocna wędzonka z domieszką krwi. Żelazo jest niestety wyraźnie wyczuwalne, ale w kombinacji z mocną wędzonką nie przeszkadza. Piwo jest pół-słodkie. Niska goryczka moim zdaniem nie kontruje tej słodyczy w wystarczającym stopniu.
Wysycenie: Średnie - w porządku.
Opakowanie: Ładna etykieta w niemieckim stylu. Minus za brak dokładnych informacji o zasypie, chmieleniu i drożdżach.

Bardzo dobry rauchbier. Jestem trochę zaskoczony obecnością żelaza w piwie. Mimo to jest to jedno z najlepszych piw dymionych jakie miałem okazję pić. Podniósłbym trochę goryczkę dla skontrowania wyraźnej słodyczy, ale to nie zarzut, a jedynie osobiste preferencje. Szczerze polecam.

4,5/5

[Glingorth]

Dopiero teraz miałem okazję spróbować i co tu dużo mówić... na prawdę klasyk gatunku. Piękny jasno rubinowy kolor. W aromacie dominuje wędzonka która bardziej kojarzy się z dymem z ogniska, niż z zapachem wędzonego mięska. w smaku wyraźna, ale nie przegięta wędzonka, do tego czuć słodowe nuty, całość dopełnia bardzo dobra treściwość. Warto zaopatrzyć się w większą ilość, bo smakuje bardzo dobrze.

[WojciechT]

Pełne, treściwe, wyraźnie wędzone, w przyjemny, taki ogniskowy sposób. Wędzonka oczywiście nie jest wszechmocna i zakrywająca wszystko inne, jak to bywa w niektórych piwach (co mi absolutnie nie przeszkadza), tylko taka, hmm... Akurat. Żeby nie odstraszyć osoby próbującej "wędzonki" po raz pierwszy, a jednocześnie zadowolić wędzonkowego wyjadacza.

Na minus delikatne żelazo i - jak dla mnie - jednak za wysokie wysycenie.

Kupione w Niemczech za euracza. Czy tam niewiele więcej.

[Ravf]

Pierwsze piwo od jakiegoś czasu które mnie zaskoczyło i chyba najlepsze wędzone jakie piłem. Już w aromacie jest intensywna nuta dymna, która mi raczej skojarzyła się z oscypkiem niż szynką. W smaku pierwsze skrzypce gra mocna wędzoność ale nie jest ona męcząca czy nieprzyjemna. Warto spróbować.

[DariuszSawicki]

Dawno nie piłem, ale właśnie znalazłem i kupiłem dosłownie w sklepie za rogiem.

Piana potężnie wysoka, drobna i powoli przechodząca w średnie pęcherzyki, bardzo trwała ( nie chce opadać).
Barwa pięknie miedziana z rubinowym wkrętem.
W zapachu wyraźna wędzonka ( mięsna, a nie serowa) oraz ... nic więcej, gdyż dymy niszczą wszystko inne.
W smaku już inaczej. Delikatna, acz wyraźnie zaznaczona ziołowa goryczka, nawet lekko trawiasta. Piwo jest treściwe, lekko słodkie, umiarkowanie wędzone ( mniej niż sugerował zapach).
Wysycenie średnie, odpowiednie. Etykieta bez zmian i za to kocham ten browar.

Świetne piwo, nic się nie zmieniło ( warka najlepiej spożyć przed 04.2017), ale moim ulubionym piwem od Kuśtyki jest Urbock.

[melor]

aromat: wyraźna wędzonka, ognisko, grill
kolor: brązowy, klarowny, przejrzysty. kolor mocnej czarnej herbaty
piana: mała
smak: Noo wędzonka jest naprawdę gruba i wyraźna. Jak bym normalnie wyciągnął jakieś mięso z ogniska . Smak wędzonki jest zupełnie inny od tego z polskich piw które próbowałem.
Na pewno nie jest to jedno z najlepszych wędzonych piw jakie piłem. Poza wędzonką niewiele w tym piwie jest... jest puste w smaku.
6/10

uwagi: ciekawa etykieta

[grodek]

KOLOR - miedziany, klarowne.

PIANA - drobnopęcherzykowa o kolorze ekru, dość obfita i trwała.

ZAPACH - na pierwszym planie ogniskowo-szynkowa wędzonka, do tego trochę suszonych owoców [śliwka] i aromat słodowy.

SMAK - treściwe, bogate w smaki słodowe, do tego oczywiście wędzonka, odrobina suszonej śliwki. Finisz z lekką goryczką. Bardzo smakowite piwo, wędzonka w smaku nie jest przytłaczająca, tylko przyjemnie komponuje się z pozostałymi smakami.

WYSYCENIE - odpowiednio dobrane; średnie.

OPAKOWANIE - butelka 0,5 L z charakterystyczną etykietą z gotyckim krojem czcionki. Fantastyczna, uwielbiam ich etykiety. Do tego firmowy kapsel.

OGÓLNIE - klasyka gatunku, pyszne piwo warte spróbowania.

[Petitpierre]

Również piłem w lutym. W barwie staut, w aromacie żużel, torf palący się i ściółka po deszczu, zapach i dym gęste, w nucie dolnej charakter kawy zbożowej. w smaku dużo żelaza, gwoździe, kable spalone, takim marcowym to Oktoberfestowych kufli MaB nie zawojujesz, olej lniany, żywica, modrzew, mocna goryczka, która tylko pogłębia bardzo wytrawny charakter.