Jever, Pilsener

[dlugas]

Leżakowało tyle w lodówce, ot takie czasy.

Wiesz, ostatnie tygodnie ciąży, poród, nieplanowany przedłużony pobyt drugorodnego w szpitalu. Później miesiąc kolek itp.

Masakra. Dopiero teraz jest czas aby wypić na szybko taką malutką buteleczkę :]
może było za chłodne, albo wypiłem za szybko.

Ogólnie piwo nie jest złe, ale ja chyba jednak wolę czechopilsy

[Javox]

O to widocznie leżakowanie /nawet w lodówce/ mu nie służy !

[slyboots]

Kolor - złocisty, idealny nic mu nie mozna zarzucić.

Piana - drobno pęcherzykowa, kremowa, opada lecz zostaje i przyjemnie oblepia szkło warstewka taką 3 mm

Zapach - przyjemny chmielowy, słód i słodkość na drugim planie

Smak - goryczka chmielowa jest wspaniała, chmiel, żywiczność, goryczka długo zostaje na podniebieniu

Wysycenie - poprawne, srednie

Opakowanie - zielona butelka 0,33, prosta grafika ale najważniejsze co jest w środku , butelka wygląda identycznie jak u kolegi Javox

UWAGI:
Kupione w Lidlu

Warka: 26.11.2015
l2608031013
Alc. 4.9% vol.

Bardzo dobry Pilsener któremu jedynie Czeskie Piwa mogą dorównać. Pije się przyjemnie a zważywszy na to że jestem fanem dobrej goryczki jest dobrze. Naprawdę Piwo z prawdziwego zdarzenia taki właśnie powinien być Pilsner. Czuc że pije sie Piwo a nie szczochy z naszych "Polskich" browarów które chyba nigdy nie dojdą do poziomu oferowanego przez JEVER.

POLECAM i chętnie kupię większy zapas gdy dostanę w sklepie.

Pozdrawiam

[sibarh]

Kupione w Lidlu

POLECAM i chętnie kupię większy zapas gdy dostanę w sklepie.

A co, kupiłeś ostatnią butelkę w Lidlu więcej nie było

[wpadzio]

...Bardzo dobry Pilsener któremu jedynie Czeskie Piwa mogą dorównać...

Czeskie pilsnery i niemieckie to raczej inna bajka. Różnią się charakterem, nagazowaniem, poziomem goryczki, barwą... Trudno je en masse porównywać.

[slyboots]

A co, kupiłeś ostatnią butelkę w Lidlu więcej nie było

Piwo kupiłem około 6 miesięcy temu na próbę ( testowo więc 1 szt. ) i dopiero dziś przyszła na nie pora

Póki co nie mam pojęcia gdzie teraz można dostać większe ilości

Pozdrawiam

[Kones]

Piana: Bujna, duże bąble (jak ja nie lubię słowa pęcherzyki...), opada do zera, nawet koronki nie ma
Kolor: jasno złoty, słomkowy, klarowne
Zapach: Słodowy, jakiś chmiel ale daleko
Smak: Wytrawnie, baza słodowa jest, ale wrażenie wytrawności potęguje jeszcze solidna goryczka od chmieli
Wysycenie: Średnie do wysokiego
Uwagi: chciałem wreszcie spróbować tego pilsa i porównać sobie z dortmunderami i innymi warsteinerami. I jest bardzo dobrze, nie ma tego męczącego posmaku, a do tego konkretna goryczka. Bardzo dobre. Zwiezione z Niemiec parę dni temu, zaczynam żałować że tylko w ilości kilku sztuk.

[duvel88]

Piwo również przywiezione kilka dni temu z Niemiec. Testowane również na miejscu z kija. Bardzo dobry niemiecki pils za małe pieniądze (0,49 EUR w wersji butelkowej), cena w knajpie już nie była taka przyjazna Ostatni raz piłem to piwo kilka lat temu i nadal trzyma równy, wysoki poziom. Dobry stosunek jakości do ceny.

[Javox]

Dziś wreszcie Jever... ale niestety dziś jakoś słabiej było w kwestii smaku.

Ziołowość nie wybijała się łatwo ze słodowej pełni.
Niby było gorzko ale jakoś inaczej niż w poprzednich degustacjach.
Kolor blady, piana na dłuższy czas nie ma czym się chwalić.
Gdy ociepliło się "wylaz" DMS.

Dziś po prostu było słabo.

[AaLeX]

Javox niestety muszę przyznać ci w 100% racje. Gdy kupowałem to piwo nie mogłem się doczekać, pamiętałem jego poprzednią, bardzo mocną goryczkę i co? Bym napisał coś co się rymuje... Niby gorzko, ale to nie to, jakaś ta goryczka taka rozmyta, niestety, poprzedni smak nadal zostanie w mojej pamięci. Dziś po prostu było słabo. Kolor i butelka j/w.

[AaLeX]

Powrót po 6 latach do Jevera (do równych brakło 2 dni). Dziś jest pozytywnie. Piękny, chmielowy zapach, barwa slomkowa, piana umiarkowana ale smak... Fajna, mocna goryczka, która czuć jeszcze dlugo po łyku. Tak, dziś po prostu było dobrze. Ocena 5,5/6.

[Prusak]

Ja też wróciłem po dobrych kilku latach do tego piwa i wrażenia mam pozytywne.
Barwa idealna, piwo, klarowne.
U mnie piana obifta, po opadnięciu utrzymuje sę spory kożuszek, są ślady na szkle.
Piwerszy łyk, czy w ogóle tuż po przełknięciu pierwsze odczucia, to słodowa podstawa, ale zaraz potem do głosu dochodzi mocna ziołowa goryczka, która pozbawiona jest wad i trudno ją nazwać męczącą.
Dla miłośników północnomiemieckich pilznerów i lagerów dobre w swojej kategorii.
Czyli wciąż trzyma ten sam poziom.