Lieberth, Kellerbier

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • darekd
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍺🍺🍺
    • 2003.02
    • 12565

    Lieberth, Kellerbier

    Browar z miejscowości Hallerndorf w Górnej Frankonii. W tej samej miejscowości działa dużo bardziej znany browar Rittmayer.
    Natomiast Lieberth nie dąży za rozgłosem. Z mediów społecznościowych używają chyba tylko telefon



    Opisywane były tu ich pilsner o tej samej zaw. alkoholu 5,0%:



    oraz lager

    Browar z miejscowości Hallerndorf w Górnej Frankonii. W tej samej miejscowości działa dużo bardziej znany browar Rittmayer. Dawno temu opisywany był tu ich pils: https://www.browar.biz/forum/piwo/piwo-konkretnie/europa/niemcy/39084-lieberth-pilsener Browarek warzy trzy rodzaje piwa (jeszcze keller), o specjalny


    i to na dzień dzisiejszy raczej cały asortyment browaru.

    Aromat - chleb z podpieczoną skórką chlebową, ciut drożdży, minimalnie chmiel
    Piana - średnia, umiarkowana trwałość, na dłużej niewiele zostaje
    Barwa - słomka/jasne złoto, lekkie zamglenie. Jak na kellera dość klarowne
    Wysycenie - łagodne, lekko musuje. Tu typowe dla stylu
    Smak - wyraźna chlebowość, trochę skórki chlebowej, delikatny drożdżowy kwasek, chmiel i goryczka dość łagodnie (choć jak na kellery nieco wyraźniejsza), na finiszu jest minimalna piołonuwość (która pojawia się w ich piwach) połączona z podprażonymi ziarnami
    Treściwość - umiarkowana pełnia

    Frankońska dobra klasyka.
  • darekd
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍺🍺🍺
    • 2003.02
    • 12565

    #2
    Click image for larger version

Name:	P1110720.JPG
Views:	51
Size:	23,4 KB
ID:	2330067

    Comment

    • darekd
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍺🍺🍺
      • 2003.02
      • 12565

      #3
      Powrót do tego piwka i są wyczuwalne a nawet widoczne zmiany, bo piwo już jest bardziej zmętnione jak na kellera przystało.
      Natomiast w smaku jest więcej owocowo-drożdżowej kwaskowości a chmiel jest całkiem wyraźny (taki keller-pils, goryczka jak na styl i rejon mocniej zaakcentowana), choć nie tak jak w ich lagerze... Wysycenie trochę żywsze.
      Chlebowość natomiast zrobiła się delikatna. Dość pecyficzne są te ich piwa (lager, pilsner i keller) - trochę jakby czasami błędnie etykietowali, albo poszczególne warki się różnią (może jest niepasteryzowane i może transport i składowanie robi swoje, ale nie ma informacji na ecie czy pasteryzują). Tu wraz z piciem tego chmielu jest coraz więcej - ziołowy, ale nie agresywny jak było w ich lagerze i bez tej piołunowości.

      Wolałbym chyba bardziej chlebowego kellera, ale nie jest źle, rześkie, przyzwoite. Choć nie jest to moim zdaniem czołówka kellerowego frankońskiego peletonu.

      Comment

      Przetwarzanie...
      X