W tym roku chyba smakuje mi bardziej niż z opisu w 2015. Nadal dużo niuansów słodowych z suszonymi owocami (rodzynki, śliwki), odrobinę pumpernikla, kropla karmelu/czekolady, paloność z łagodną, ale jak na styl wyraźną goryczką i jakby muśnięte lukrecją na finiszu. Alko lekko rozgrzewa. Nadal nie jest ciężkim przedstawicielem stylu, ale treść jest. Bardzo dobre, złożone i ułożone (dobry balans) i świetne pijalne.
18,8% ekstr., 7,1% alk.
18,8% ekstr., 7,1% alk.
Comment