Weltenburg, Weltenburger Asam Bock

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • grzech
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.04
    • 4592

    Weltenburg, Weltenburger Asam Bock

    Produkcja Klosterbrauerei Weltenburg, Kelheim. Nabyte we wrocawskim Piwoszu. Butelka 0,5 l. Na etykiecie rozwinięcie tematu - Dunkel Doppelbock. Alkoholu 7,2%, ekstraktu 18,0.

    Ciepły brunatny kolorek z wiśniowym odcieniem, ładna pianka oraz odpowiednie nagazowanie. Smak i zapach delikatne, biorąc pod uwagę parametry - słodkawe, lekko owocowe z przypalonym karmelem. Odpowiednia goryczka i lekkie grzanie w gardle. Podwójny koźlak jak malowanie. Spożywało się go gładko, mimo odpowiedniego ekstraktu. Smaczne piwko na 4+.
  • yendras
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.12
    • 2052

    #2
    A jak wygląda etykieta ? Jestem tego bardzo ciekaw, bo nazwa piwa wzięta została od nazwiska braci, którzy projektowali klasztor w Weltenburgu (Egid Quirin i Cosmas Damian Asamowie), więc powinien być na niej jakiś motyw "historyczno-sztuczny".

    Comment

    • grzech
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.04
      • 4592

      #3
      Etykieta jest ok. 7 km ode mnie, ale pamietam, że istotnie przedstawia jakąś rzeźbę, epitafium (?), fragment ołtarza, czy coś podobnego.

      Comment

      • yendras
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2001.12
        • 2052

        #4
        grzech napisał(a)
        Etykieta jest ok. 7 km ode mnie, ale pamietam, że istotnie przedstawia jakąś rzeźbę, epitafium (?), fragment ołtarza, czy coś podobnego.
        To by się zgadzało - w Weltenburgu jest jeden ze słynniejszych ołtarzy Asamów, a w zasadzie to Egida Quirina, który był rzeźbiarzem.
        A jeśli miałbyś możliwość to dodaj proszę skan etykiety - chętnie rzucę na to okiem. Tego typu motywy chyba nie za często pojawiają się na etykietach. Może zacznę takie kolekcjonować ?

        Comment

        • grzech
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2001.04
          • 4592

          #5
          Póki co sam rzuciłem okiem. I... kompromitacja mej pamięci wzrokowej. Na etykiecie widnieje wesoły gostek w czerwonym surducie, peruce, ustawiony w dość mało ergonomicznej pozie, w łapce trzyma coś na kształt ołowka. Może to sam autor? Aktualnie nie mam skanera, ale może coś wykombinuję.

          Comment

          • pjenknik
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.08
            • 3388

            #6
            Gostek ten stoi tak jakby na jakiejś galerii i przygląda się czemuś na dole. Wyglada to jak zdjęcie rzeźby, nie wiem czy w tym klasztorze nie ma jakichś rzeźb przedstawiających braci Asam?
            Piwko nabyte w warszawskim Auchan. Jak dla mnie zbyt intensywny karmelowy posmak i krótka piana, notabene bardzo niska.
            Stawiam 4.
            Last edited by pjenknik; 2003-07-15, 09:29.
            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

            Comment

            • piwowar2
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2001.11
              • 588

              #7
              Kiedys to bylo po prostu nasze piwo. W smaku nadal pyszne. Co do etykiety, to sie troche dziwie. W pamieci mam obraz klasztoru nad Dunajem, gdzie warzone jest piwo. Byc moze etykieta Asam-Bocka przedstawia jakiegos tam goscia. Szczgolow nie znam. Na stronie netowej: http://www.weltenburger.de/
              znajduja sie linki do http://www.bischofshof.de/
              ale strona Weltenburga jest jeszcze nie aktywna.
              Sprawdze moze jutro w sklepie.

              Comment

              • piwowar2
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2001.11
                • 588

                #8
                Acha, tak sie sklada, ze moji rodzice dzisiaj wraz z rodzina z Polski tam pojechali

                Comment

                • żąleną
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.01
                  • 13239

                  #9
                  Piana rzeczywiście niezbyt imponująca, ale kożuszek sie utrzymuje, więc nie narzekam.

                  Zapach: typowy koźlakowy, jak to w ciemnym piwie, ale z tym mitycznym 'czymś'. Nic więcej nie potrafię powiedzieć - kto wąchał koźlaka, będzie wiedział, o czym mówię.

                  Smak: karmelowo-goryczkowy, długo ciągnie się na podniebieniu, najdłużej zostaje goryczka. Co odstawię szklanę, to muszę sięgać po następny łyk, takie dobre. Wchodzi jak nóż w masło, zupełnie nie czuć procentów.

                  Treściwość na odpowiednim poziomie - jeden z lepiej wyważonych koźlaków jakie piłem. Może wiele tego nie bylo, ale zawsze. Materiał szkoleniowy dla polskich koncernów, które przez wszystkie przypadki odmieniają słowo tradycja. Zresztą nie tylko dla nich...

                  Comment

                  • żąleną
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.01
                    • 13239

                    #10
                    Byłbym zapomniał - do kupienia w warszawskick Oszołomach za jakieś 6 zł. Oby na dłużej się zadomowiło... eee... zasupermarketowiło.

                    Comment

                    • Piecia
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2002.02
                      • 3312

                      #11
                      nabyte drogą kupna w białostockim oszołomie:
                      kolor ciemny ale bez problemu przepuszcza światło, zapach bardzo ładny i tak jak w przypadku Żą trudny do identyfikacji, gazu ciut za mało, piana trzyma się już dobre kilka minut, smak słodki-gorzki, lepszy niż naszych polskich Porterów (koźlaczka jurandowego nie pamiętam za bardzo ) ale mając do dyspozycji 7 zł kupie kilka polskich piwek wspierając lokalne browary anizeli wydam na niemiecki wynalazek
                      Koniec i bomba,
                      Kto nie pije ten trąba !!!
                      __________________________
                      piję bo lubię!

                      Comment

                      • slavoy
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🥛🥛🥛
                        • 2001.10
                        • 5055

                        #12
                        Bardzo delikatny koźlaczek.
                        Mimo że piwko to jest bardzo smaczne, to jednak bardziej smakuje mi jak 'zwyczajny' czeski ciemniak, niż jak koźlak vel bock.
                        Piwo dobre, mocne, acz stanowczo zbyt delikatne jak na koźlaka. PIANA KIEPSKA! Znika na sekundach! Tyle czepiania się.
                        Poza tym całkowity odlot. Słodkawy utulający karmelowo zapach można wyczuć z metr nad kuflem. Gazu nie za dużo, ale to w tym przypadku plus, no i jest mniamniuśne. Po łyknięciu od razu ma się ochotę na następnego grzdyla
                        Wilk w owczej skórze. Delikatne piwko całkiem drastycznie wchodzi do głowy


                        --------------
                        PS
                        Pomyśleć, że "u nas" 7,2 vol wyciska się z 14% ekstr.
                        Attached Files
                        Dick Laurent is dead.

                        Comment

                        • nikita_banita
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.06
                          • 1363

                          #13
                          Jeden z niewielu koźlaków jakie miałem okazje pokosztować, ale mam nader pozytywne odczucia smakowe. Po zakupieniu "leżakowało" w lodówce kilka godzin i na moim piwku piana utrzymuje się, może nie jest rewelacyjna, ale do dna utrzymał się wyraźny "kożuszek". Zapach intensywny, wyczówalny z daleka, charakterystyczny. W smaku nieco karmelowe z długim finiszem na podniebieniu. Mimo swej mocy (7,2% vol.) bardzo łagodne w spożywaniu i mnie nie uderzyło szybko do głowy .

                          PS Zakupione w Alkoholach Świata na Kilińskiego w Białymstoku.

                          Comment

                          • slavoy
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            🥛🥛🥛
                            • 2001.10
                            • 5055

                            #14
                            FCJP

                            nikita_banita napisał(a)
                            (...) wyczówalny z daleka (...)
                            łojojojoj
                            Językowi terroryści czuwają!
                            Dick Laurent is dead.

                            Comment

                            • nikita_banita
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2003.06
                              • 1363

                              #15
                              Po kilku to mi się ortografia znacznie wypacza .

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X