Erdinger, Schneeweiße Winterbier

[Andi]

Jak co roku w zimie erdinger wypuszcza swoge zimowe piwo
Schneeweiße das Winterbier
co w przetlumaczeniu möwi biale jak snieg piwo zimowe.
Zawartosc Alk.5,6%.
Nalewajac to piwo mozna zrozumiec dlaczego nazywa sie Schneeweiße.
Piana bardzo puszysta biala przechodzaca w Ciemnawy kolor tak jak snieg ktöry lezy kilka dni i robi sie coraz brudniejszy.
bardzo obfita i dlugo sie utrzymujaca.
Barwa Ciemno zöltawa przechodzaca w braz ale bardzo metna.Na szklance ujawnia sie osad jakby ze sniegu.Smak jak wszystkie pszeniczniaki z dodatkiem drozdrzy-lekko kwasnawa ale przyjemna.
Chociaz Erdinger nie jest moja ulubiona marka to piwo da sie wypic szczegölnie po dobrym obiedzie

[lzkamil]

Ciężar właściwy 1048-1054, alk. 5.6%, but. 0.5 l jak u Andiego.
Pomarańczowe/ciemnozłote, mętne, nagazowanie umiarkowane czyli jak na pszeniczniaka niewielkie, piana na początku obiecująca ale bardzo szybko opada jak na ten gatunek.
Zapach pszeniczno-cytrynowy w kierunku słodowym, w sumie w zimowym piwie taki powinien być.
Smak pszeniczno-kwaskowy przechodzi w słodowy, chlebowy posmak. Piwo jest treściwe. Skład nie jest podany ale mam wrażenie że jest w nim więcej słodu jęczmiennego niż pszenicznego. Nie przeszkadza mi to bo smakuje konkretnie, tylko piana by mogła być lepsza.

[Ramiel]

Będąc w Bomi skusiłem się na dwupak z jubileuszową szklanicą (125 lat browaru)

Kolor: ciemnozłoty, mętny
Piana: tu spory zawód - średniowysoka i bardzo nietrwała
Wysycenie: dość wysokie
Zapach: lekkie pszeniczne nutki
Smak: lekki słód z nutką goździków, bananów i cytrusów, czuć przewagę słodu jęczmiennego, wyczuwalna goryczka
Coś mało pszeniczne to piwo. Co prawda wypada lepiej niż zwykły Erdinger Weissbier ale nadal smak jest dość płytki. W tym zestawie szklanka wypada najlepiej

[Mario_Lopez]

Ciekawy pszeniczniak, piana tworzy się gęsta i bardzo wysoka, jednak opada dość szybko do centymetrowego kożuszka, zapach różni się dosyć diametralnie od większości innych pszenic. W smaku przede wszystkim owoce, powiem szczerze, że smakuje mi jak rozwodniony trippel. Miła odmiana.

[Nameless]

Właśnie piję to piwko i muszę przyznać, że trochę się zawiodłem. Może trafiłem na taką partię.
Przede wszystkim zawiodła mnie piana, która praktycznie od razu opadła, zapach również bardzo mnie zaskoczył, gdyż tak jak wspomniano wyżej - pszeniczniaki pachną na ogół inaczej. Jednak nie to jest najgorsze. Wysycenie tego piwa jest dość wysokie i to jest pierwsze piwo, którego po prostu nie jestem w stanie normalnie pić - bąbelki drażnią język i gardło.

Nie jestem znawcą (z resztą to mój pierwszy post na tym forum), ale piwek, a w szczególności pszenic, już trochę wypiłem. Może trafiłem na taką felerną partię.
W tej chwili nie mogę dać większej oceny niż 5/10 - piwko ratuje jego smak. Za te pieniądze można spokojnie kupić dużo lepsze piwo