Aying, Ayinger Winter Bock

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • lzkamil
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.01
    • 3611

    Aying, Ayinger Winter Bock

    To juz moj drugi Doppelbock z tego malego bawarskiego browaru (wczesniej byl Celebrator ), kupiony tak jak poprzedni we wspanialym sklepie piwnym na strasburskiej starowce - jeszcze raz dzieki mojej Sloneczce za namiar
    ekstr. 18.5%, alk. 6.7%, but. 0.5 l czeska
    Bardzo ciemny, az porterowy kolor, niezla piana ale moglaby byc trwalsza. Gaz umiarkowany, taki jak powinien byc w bocku. Dosc intensywny palonoslodowo-owocowy aromat. Smak slodowo-owocowy, przechodzacy w goryczke z palona kawa, bardzo tresciwy, ma wszystko co tygr... tfu, kozlaki lubia najbardziej Co najmniej tak samo pyszny kozlaczek jak wspomniany Celebrator (chociaz zupelnie inny) i dotad moj ulubiony Andechser Doppelbock .

    Na koniec 3 lyki statystyki...
    Ayinger Winter-Bock ekstr. 18.5%, alk. 6.7%
    Boss Porter z Witnicy (wlasciwie bardziej podwojny kozlak) ekstr. 18.1%, alk. 9.4% - znakomity jaki jest, az strach pomyslec jaki by mogl byc dobry gdyby nie wyciskali z biednych drozdzy ostatnich kropli potu, chociaz ten woltaz 9.4 to pewnie troche sciema marketingowa
    Amber Kozlak (niestety go nie probowalem) ekstr. 15.1%, alk. 7.8% - bo marketingowcy wyczaili ze na takie parametry jest zapotrzebowanie rynkowe
    Wspomne jeszcze ze gdzies na Forum sie przewijal jakis wynalazek co z ok. 12% wyciagnal 7 woltow - bez komentarza
    Last edited by lzkamil; 2004-01-09, 21:31.
    Lepszy jabol pod okapem
    niż GŻ, CP i KP !


    Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

    Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

    Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)
  • lzkamil
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.01
    • 3611

    #2
    No i wreszcie go spróbowałem z beczki. W knajpie przy rynku w Strasburgu, gdzie zawsze mają koło 10 piw z kija, zimą są sezonowe zimowe i świąteczne. Smak dokładnie ten sam jaki pamiętam z butelkowego, intensywny palony słód i palona goryczka z delikatnym ale wyraźnie zaznaczonym smaczkiem owocowym. Ale pyszny koźlak

    We wspomnianym wyżej sklepie piwnym tym razem go nie było, za to dorwałem Ayingera Weizen-Bocka którego w swoim czasie wypiję i opiszę oraz ponownie Celebratora.
    Lepszy jabol pod okapem
    niż GŻ, CP i KP !


    Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

    Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

    Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

    Comment

    • piwowar2
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2001.11
      • 588

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lzkamil Wyświetlenie odpowiedzi
      To juz moj drugi Doppelbock z tego malego bawarskiego browaru
      Aying nie zalicza sie do malych browarow, browar produkuje okolo 70.000hl/a. Ale jakos myla ich etykiety. Bylem w browarze w 1999 roku i tez mialem wrazenie, ze znajdue sie w malym browarze, takim jakie znam z okolic Bambergu.

      Comment

      • Pancernik
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2005.09
        • 9793

        #4
        Miałem przyjemność zwiedzać browar Aying kilka lat temu.
        Robi bardzo kameralne wrażenie, jednocześnie sterylne. W zasadzie wszystko, czego tam (w trakcie zwiedzania i późniejszego "popasu" w kantynie) udało mi się napić, rodziło bardzo pozytywne odczucia. Szczegóły... się mi trochę... prawda... zatarły...

        Comment

        • grochal122
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2009.03
          • 102

          #5
          Wyrecze Sibarha,i dodam brakujaca fotke w zestawie Ayingow.Poza tym prosba do moderatorow,azeby pomysleli,czy nie nalezaloby przeniesc tego kozlaka do Celebratora.Jest to w sumie to samo piwo tylko w innej butelce.
          Attached Files

          Comment

          • Aleksandros
            Porucznik Browarny Tester
            • 2011.05
            • 352

            #6
            Kolor: Właściwie czarny z wiśniowymi refleksami. Podoba mi się. 5
            Piana: Obfita, beżowa, o średniej trwałości. 3,5
            Zapach: Mocny! Słodowy, karmelowy, wyraźnie czuć chleb razowy. Alkoholu nie czuć. 5
            Smak: Słód, lekka paloność i kawa, do tego goryczka pochodząca od słodów, chociaż nie jest mocna. Alkohol niestety trochę czuć na finiszu. Treściwe piwo! 4
            Wysycenie: Umiarkowane. Odpowiednie. 4,5
            Opakowanie: Etykieta typowa dla browaru, z tym że landszafcik przykryty śnieżną kołderką. Kicz, ale patrzy się miło . Firmowy kapsel, pełna informacja o parametrach. 4,5
            Uwagi: Powiedziałbym, że to typowy udany doppelbock, może trochę ciemniejszy niż większość. Treściwy, słodowy, aromatyczny. W sam raz na zimę. Piwo nie jest może wybitne, ale bardzo solidne.

            Comment

            • lzkamil
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.01
              • 3611

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grochal122 Wyświetlenie odpowiedzi
              Poza tym prosba do moderatorow,azeby pomysleli,czy nie nalezaloby przeniesc tego kozlaka do Celebratora.Jest to w sumie to samo piwo tylko w innej butelce.
              Piłem oba i wg mnie się zdecydowanie różniły smakiem mimo identycznych parametrów. Celebrator miał dużo więcej goryczki.
              Lepszy jabol pod okapem
              niż GŻ, CP i KP !


              Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

              Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

              Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

              Comment

              • leona
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2009.07
                • 5853

                #8
                Głęboki, niemal nieprzenikniony brąz z rubinowymi refleksami.
                Piana brązowa, drobna, wysoka ale krótka.
                Aromat suszonej śliwki, rodzynek lekkiego przypalenia, karmelu i żytniego razowca.
                W smaku karmelowy kwasek przenika się z lekką goryczką. Sprawia wrażenie mocno owocowego, smaki ciemnych słodów zaznaczone.

                Koźlak nie powalił mnie na kolana ale jest naprawdę godny polecenia - takie naciągane "pięć na szynach"

                Comment

                • grochal122
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2009.03
                  • 102

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lzkamil Wyświetlenie odpowiedzi
                  Piłem oba i wg mnie się zdecydowanie różniły smakiem mimo identycznych parametrów. Celebrator miał dużo więcej goryczki.
                  Nie wiem czemu,ale na RateBeer po kliknieciu na Winter bocka zostaje przekierowany na Celebratora.Moze przed Celebratorem zjadles cos slodkiego?

                  Comment

                  • darekd
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🍺🍺🍺
                    • 2003.02
                    • 12674

                    #10
                    Aromat - ciemne, palone słody z tonami migdałów, łagodnego marcepana, czekolady, odrobina suszonej śliwki, gdzieś w tle trochę razowości
                    Piana - wysoka, zwarta, trwała z kożuszkiem
                    Barwa - bardzo ciemny wpadający w smolisty brąz, pod światło rubin/czarna wiśnia
                    Wysycenie - łagodne, delikatnie musuje
                    Smak - tu posmaki razowego chleba trochę wyraźniejsze, ale nie dominują. Łagodne czekoladowe trufle (ale bez zbytniej słodyczy, alkohol bardzo delikatnie rozgrzewa), suszona śliwka, marcepan, ciut spieczonego karmelu. Na finiszu wyraźniejsza palona, dłuższa goryczka. Złożone, zbalansowane i gładkie
                    Treściwość - wyraźna, ale bez przesadnej ciężkości

                    Smaczne, bardzo dobrze pijalne. Bardzo dobre.



                    Warto zaznaczyć, że to dubeltowy koźlak o parametrach:

                    Zaw. ekstr. 18,5°
                    Zaw. alk. 6,7%%

                    Czyli dokładnie tyle, co ich innych doppelbock Celebratorar.

                    Czy są to te same piwa, tylko warzone w innym okresie, czy jednak coś innego?
                    Zagadkę postaram się wyjaśnić poprzez bezpośredni test porównawczy w niedalekiej przyszłości

                    Comment

                    • darekd
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🍺🍺🍺
                      • 2003.02
                      • 12674

                      #11
                      Click image for larger version

Name:	P1100380.JPG
Views:	105
Size:	21,5 KB
ID:	2323769

                      Comment

                      • darekd
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🍺🍺🍺
                        • 2003.02
                        • 12674

                        #12
                        Piję warkę, której termin upłynął 26.11.2022 (uwarzone rok wcześniej)

                        Aromat - podobnie jak wcześniej, ale razowość wyraźniejsza, aromat słodszy, wyraźny
                        Piana - j/w
                        Barwa - j/w
                        Wysycenie - j/w
                        Smak - pumpernikiel już wyraźny zjadł czekoladowe trufle z alkoholem, którego nie czuć. Suszone śliwki i marcepan nadal. Karmel bardziej uciekł w pumperniklowy miód, Jest paloność, ale goryczka już mocno wygładzona. Słodszy profil wyraźniejsza. Alkohol na finiszu nieco rozgrzewa
                        Treściwość - piwo jakby trochę "przybrało" wraz leżakowaniem, ciężkawe

                        Wygładziło się, miękkie, słodsze. Pumpernikiel w płynie. Koniec sezonu dubeltowych koźlaków, ale to nie ostatnie z tą datą...

                        Comment

                        • darekd
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🍺🍺🍺
                          • 2003.02
                          • 12674

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
                          Piję warkę, której termin upłynął 26.11.2022 (uwarzone rok wcześniej)

                          Aromat - podobnie jak wcześniej, ale razowość wyraźniejsza, aromat słodszy, wyraźny
                          Piana - j/w
                          Barwa - j/w
                          Wysycenie - j/w
                          Smak - pumpernikiel już wyraźny zjadł czekoladowe trufle z alkoholem, którego nie czuć. Suszone śliwki i marcepan nadal. Karmel bardziej uciekł w pumperniklowy miód, Jest paloność, ale goryczka już mocno wygładzona. Słodszy profil wyraźniejsza. Alkohol na finiszu nieco rozgrzewa
                          Treściwość - piwo jakby trochę "przybrało" wraz leżakowaniem, ciężkawe

                          Wygładziło się, miękkie, słodsze. Pumpernikiel w płynie. Koniec sezonu dubeltowych koźlaków, ale to nie ostatnie z tą datą...
                          Ta sama warka. Dominujące tony to pumpernikiel i cały czas paloność. Tonów słodowych czas już raczej bardziej nie "zmiękczył". Alkohol bardzo dobrze się już schował.
                          Fajne, ale chyba już nie tak złożone. Nadal to nie ostatnie z tą datą
                          Last edited by darekd; 2024-03-03, 00:13.

                          Comment

                          Przetwarzanie...
                          X