Rothaus, Märzen Export

[lzkamil]

alk. 5.6%, but. 0.5 l
Ciemnozlote, malo gazu, piana szybko opada ale dywanik towarzyszyl mi prawie do konca. Mocny chmielowo-kwiatowy aromat. W smaku mocno nachmielone, przewaga goryczki nad slodem. Moze troszke jednostopniowe w smaku ale za to czuje sie ta 'marcowa' tresciwosc zwiekszonego ekstraktu. Mogloby mu jej pozazdroscic niejedno nasze jasne mocne.

[Sokół83]

kolor: złoty
piana: dość trwała, trzymała się około 10 minut
zapach: słodowy, intensywny
smak: silna słodowość, zakończona lekką goryczką bez aromatów chmielowych
wysycenie: troche za niskie

piwo marcowe kojarzy mi się jako robione z dodatkiem słodów ciemnych, tutaj zaś miałem do czynienia ze zwykłym jasnym lagerem o wyższym ekstrkcie

[zgroza]

Co prawda kolor jest już właściwie brązowożółty, więc pewnie choć garść barwiącego. Gaz u mnie wręcz dość obfity, za to piana szybko zanika prawie do zera. W zapachu raczej kwiatowość. W smaku czuć alko (!), słód, goryczka średnia. Raczej treściwe, ale niestety jednostronne.
Przy takich parametrach zrobić piwo smakowo bliskie jakiemuś jasnemu mocnemu to już jest fuszerka. Ogólne odczucia negatywne.

[zgroza]

Export właściwy wygląda tak:

[kopyr]

Co prawda kolor jest już właściwie brązowożółty, więc pewnie choć garść barwiącego.

A niby po co? Z samego słodu monachijskiego można łatwo uzyskać piwo ciemniejsze od tego na zdjęciu.

[zgroza]

A czy słód monachijski jest jeszcze słodem jasnym?
Chodzi mi o to, że może nie zrobili tego piwa z samego pilzneńskiego.

[kopyr]

A czy słód monachijski jest jeszcze słodem jasnym?
Chodzi mi o to, że może nie zrobili tego piwa z samego pilzneńskiego.

No maerzena nie można zrobić z samego słodu pilzneńskiego. Zwykle nawet do pilsa dodaje się trochę monachijskiego lub delikatnego karmelowego np. CaraPils.
Natomiast barwiącym nazywamy słód bardzo mocno palony, o barwie >800 EBC.
Monachijski jest zaliczany do słodów jasnych. Ma w zależności od rodzaju od 15 do 25 EBC. Po drodze mamy jeszcze całą gamę słodów karmelowych.