Bardzo fajna etykieta kolor mętny ciemny słomkowy bardzo obfita piana po nalaniu wysycenie w sam raz zapach typowy jak na pszeniczne piwko smak kwaskowo-drożdżowy z nutką goryczki bardzo dobre piwo po które na pewno sięgnę
Mam to tego piwa ogromny sentyment, bo to jeden z pierwszych hefe-weizenów, które piłem, jakieś 7 lat temu. Św. P. Jurand wupuścił wtedy na rynek właśnie Faustusa i Hebana i mieli podpisaną chyba jakąś umowę z Arką Gdynia, bo rozdawali je za darmo w biurze prasowym po meczach, stała pełna lodówka i można było sobie brać
Piwo moim zdaniem jedno z zajlepszych jakie można dostać po w miarę przystępnej cenie w Polsce. Kolor klasyczny zółty, mocno mętny, piana bardzo obfita. Zapach intensywny bananowo-goździkowy, no i najważniejsze - pełnia smaku, treściwa pszenica z intensywnymi aromatami, wszystkimi, które miłośnicy hefe-weizenów tak sobie cenią: są fajnie świeże banany, goździki, drożdże, goryczka jest ale bardzo delikatna czyli tak jak ma być. Do tego piwo ma fajną taką jakby nieco bardziej gęstą konsystencję. Świetna pszenica. Wszytsko zgrabnie zharmonizowane i przyjemnie delikatne. Wróciłem do niej po latach (teraz, jakoś trudniej na nią natrafić w Warszawie, ja teraz kupiłem w API) i trzyma wysoki poziom
Piana - więcej na początku potem pełna warstewka.
Lacing - trochę było.
Barwa - jasne złoto.
Gaz - średni.
Aromat - zbożowość gorzkawa, nieco piwniczna.
Smak - słodkawe, zbożowość piwniczna. Lekka goryczka potem było...
Alk. 5,6. Rozlane 01.12, przydatność 3 dni. Pozyskane przez sklep Maxurskiej Manufaktury, przyjechało kurierem.
piwo Jurand przez lata było symbolem wakacyjnych wypraw, pite z beczki w warszawskim Hubertusie umilało spotkania sekcji warszawskiej. Tak kiedys istniała sekcja i spotkania, ciekawe...
Mazurska Manufaktura Alkoholi, rodzinna firma z siedzibą w zabytkowym browarze w Szczytnie, rozpoczyna produkcję legendarnego piwa Jurand. To kolejna niespodzianka Spółki, realizowana w ramach akcji crowdfundingowej, mającej...
Comment