Herrnbräu, Faustus (dla BWM Jurand)

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pinio74
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.10
    • 3881

    #31
    W końcu i mi udało się zapoznać z tym piwem. Wg ARTomatu wygląda to tak:
    Kolor: matowego złota, mętność całkowita [4,5]
    Zapach: drożdżowo-owocowy, intensywny i świeży [4,5]
    Wysycenie: mogłoby być wyższe [3,5]
    Piana: intensywna, wysoka i gęsta, pozostaje w kuflu do końca picia [5,0]
    Smak: łagodny, lekko kwaskowy, dobrze wyczuwalne nutki owocowe oraz smaczek drożdżowy [4,5]
    Opakowanie: etykieta świetna, całość ładnie się prezentuje, szkoda że nie ma dedykowanego kapsla [4,5]


    Ocena łączna: 4,5 naprawdę warto spróbować
    BIRRARE HUMANUM EST

    Comment

    • Pinio74
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.10
      • 3881

      #32
      Wszakże zamieściłem odpowiednią informację w temacie sklepy w Płocku, ale prawdopodobnie nie zagląda tam nikt oprócz mnie .
      Dodatkowo sieć sklepów Polo Market, gdzie zauważona została promocja ma znacznie większy zasięg i prawdopodobnie i w innych sklepach jest tak samo. Dobra przechodzę do sedna.
      Faustus - cena 2,79 zł za but. 0,5 litra
      zatem cena bardzo atrakcyjna.
      Last edited by Pinio74; 2006-06-05, 08:37.
      BIRRARE HUMANUM EST

      Comment

      • Zychu
        Kapral Kuflowy Chlupacz
        • 2005.05
        • 56

        #33
        W złodziejs...im Au...an 5.99zł 0.5l (więcej tam nie kupię piwa, chyba że zapomnę). Piwo wyśmienite, solidnie gaszące pragnienie w upalne dni. W ogóle lubię przeniczniaki.

        Comment

        • MarcinKa
          Major Piwnych Rewolucji
          🍼🍼
          • 2005.02
          • 2736

          #34
          Butelka 0,5l NRV. Moc 6%, ekstrakt?. Zapach bardzo przyjemny drożdżowy. Nuty bananowe bardzo wyraźne. Piana bardzo obfita, uniemożliwia nalanie całego piwa. Drobniutka biała, długo się trzyma. Kolor pomarańczowo jasno miodowy. Mętne bardzo. Smak drożdżowo słodowy. Dość łagodny. Nutki kwaskowe słabe. Po przełknięciu wyczuwalna leciutka goryczka. Przyjemny posmak drożdżowo goryczkowy. Tych 6% nie wyczuwa się. Wysycenie dobre, delikatne, trzyma się do końca. Ładna etykieta, w klasycznej kolorystyce pszenicznych piw. Niestety kapsel tylko czerwony i brak ekstraktu. Podsumowując: dobre piwo, naprawdę przyjemne ale troszkę za gładkie, za mało charakteru posiada, mało wyraziste. Oceniam ja na +4 (1 – 6). Zamiast sprowadzać niemieckie piwo mogliby uwarzyć swoje.
          To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów

          Comment

          • e-prezes
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2002.05
            • 19260

            #35
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarcinKa
            ... Zamiast sprowadzać niemieckie piwo mogliby uwarzyć swoje.
            tylko kto by to wypił?? raz, że wielbicieli tego trunku w skali kraju nie jest tak dużo, a dwa - Jurand robi przeciętne piwa - nie sądzy by uwarzyli lepszego

            Comment

            • wedge7
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2007.01
              • 217

              #36
              Czy to piwo jest nadal w sprzedaży? I czy ktoś wie gdzie można je dostać we Wrocławiu?

              Comment

              • JAckson
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🍼🍼
                • 2004.05
                • 6123

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wedge7
                Czy to piwo jest nadal w sprzedaży? I czy ktoś wie gdzie można je dostać we Wrocławiu?
                Prawdopodobnie jest na Inowrocławskiej, bo właściciel ostatnio sprowadza Juranda (nie kupowałem Faustusa to na 100% nie wiem, ale wydaje mi się, że stał na półce).
                Carrefour zazwyczaj ma to piwo w ofercie (ale często drożej od Paulanera)
                Last edited by JAckson; 2007-01-19, 12:24.
                MM961
                4:-)

                Comment

                • DanielJakubowski
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2005.12
                  • 791

                  #38
                  Zgadza sie. Kupiłem dzisiaj w Carrefour w Szczecinie. Zapłaciłem 3,95 zł. Piwko jak najbardziej ok jak dla mnie, choć mega degustatorem pszenicznych nie jestem.
                  Pozdrawiam
                  dj

                  Comment

                  • wedge7
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2007.01
                    • 217

                    #39
                    Zakupiony we Wrocławskim Eko za 4,19


                    Kolor: bardzo ładny; złoty; mętny [4,5]

                    Piana: śnieżnobiała; na początku bardzo imponująca, potem redukuje się do dość sporego dywanika [4]

                    Zapach: niezbyt intensywny ale bardzo przyjemny; wszystki cechy charakterystyczne dla piw pszenicznych obecne [4,5]

                    Smak: tu miłe zaskoczenie bo piwko jest na prawdę smaczne; banany i goździki bardzo wyraźne; cały smak bardzo harmonijny [5]

                    Wysycenie: idealnie; piwo cały czas pracuje [5]

                    Opakowanie: bardzo ładna etykieta rzuca się w oczy i zachęca do kupna; szkoda tylko że zastosowano zwykły czerwony kapsel za co należy się minus

                    Ocena wg ARTomatu: 4,675

                    Comment

                    • Doczu
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2007.07
                      • 77

                      #40
                      Odświezę nieco temat.
                      Polecono mi to piwo, przy okazji komentowania Valentinsa.
                      Bardzo mile zostałem zaskoczony.
                      Kolor ładny, miodowy, piana drobna, obfita, utrzymywała się długo. Na dnie ładny osadzik.
                      Ja cały czas szukałem konkurenta do Obołonia Pszenicznego i chyba znalazłem. Szkoda tylko że cena w zasadzie nie różni się od Obołonia.
                      A gdy cena jest taka sama to zdecydowanie wybieram Obołonia. On ma w sobie to coś, niemniej Faustus depcze mu po piętach i to ostro :-)
                      Chyba najlepsze z krajowycjh piw pszenicznych.

                      Comment

                      • kopyr
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2004.06
                        • 9475

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Doczu Wyświetlenie odpowiedzi
                        Chyba najlepsze z krajowycjh piw pszenicznych.
                        Uważaj, bo tu już kiedyś była ostra dyskusja, czy Górny Śląsk jest polski czy niemiecki. Bo jeśli Faustus jest najlepszym weizenem spośród krajowych, to chyba krajem, który masz na myśli są Niemcy. Bo tam został tenże Faustus uwarzony.
                        Ja jednak pozwolę sobie zauważyć, że w Niemczech jest parę, by nie rzecz dziesiątki lepszych od Faustusa weizenów.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • Doczu
                          Kapral Kuflowy Chlupacz
                          • 2007.07
                          • 77

                          #42
                          ups Myślałem że warzony jest u nas w kraju. Zatem cofam moje słowa :-)

                          Comment

                          • zAjkA
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2004.12
                            • 1089

                            #43
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Doczu Wyświetlenie odpowiedzi
                            Ja cały czas szukałem konkurenta do Obołonia Pszenicznego i chyba znalazłem.
                            Jak dla mnie Obołoń to najgorszy pszeniczniak. W dodatku ta zielona butla. Ale to kwestia gustu.
                            Browar Kapitański- Warzone na pełnym morzu

                            Comment

                            • Pancernik
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2005.09
                              • 9787

                              #44
                              Idąc tropem wielu szanownych degustatorów pozwoliłem sobie zARTomacić "Faustusa":

                              Kolor - słomkowożółty, mętny (po pszenicy można by oczekiwać nieco innych odcieni...) [3,5].
                              Piana - o-rzesz-ku! Pozazdrościć, jak ubita! [5].
                              Zapach - pszenica, kwaskowaty, bananowy, choć ogólnie troszkę za słaby [4,5].
                              Smak - wyczuwalne drożdże, pozostałe "klasyczne elementy pszeniczne" wystepują, ale w słabszym stężeniu [4].
                              Wysycenie - w pianie daje świetne efekty, ale przy degustacji efekt orzeźwienia byłby lepszy przy wysyceniu nieco większym [4].
                              Opakowanie - jak Niemcy, to Niemcy - brak info o ekstrakcie. Kiedyś kapsel był goły, ale chociaż czerwony, teraz jest goły-goły . Kolorystyka i wzornictwo przyzwoite, nienachalne, kojarzące się z pszenicą [4].
                              Uwagi - hm, gdyby to był polski pszeniczniak, byłoby super. Biorąc jednak pod uwagę, że jest to piwo z matecznika weizenów, Bawarii, piwo jest średnie. Na plus to, że jest nieco tańsze od dostępnych w Polsce standardów z browarów monachijskich.

                              Comment

                              • kopyr
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2004.06
                                • 9475

                                #45
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
                                Wysycenie - w pianie daje świetne efekty, ale przy degustacji efekt orzeźwienia byłby lepszy przy wysyceniu nieco większym [4].
                                IMO właśnie dlatego, że jest za mocno nasycone, to cała para idzie w gwizdek, tzn. całe CO2 idzie w pianę. Rozwiej moje wątpliwości - musiałeś nalewać na kilka razy?
                                To jest klasyczny przypadek, często dzieje się tak z piwami domowymi. Jeśli piwowar przesadzi z glukozą, to po otwarciu ma gejzer z piany, ale jak już się to wszystko ustoi, to okazuje się, że to co pozostało jest nieomal odgazowane. Nie wiem, czy to jakiś punkt krytyczny - kiedy zostanie przekroczony, to zachodzi reakcja łańcuchowa i piwo wygazowuje się do końca, ale miałem z tym wielokrotnie do czynienia i w piwach domowych i przemysłowych vide Ciechanów Miodowe.
                                blog.kopyra.com

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X