Stralsunder, Störtebeker Bernstein-Weizen

[Dreamer]

Butelka 0,5 l, zaw. alk. 5,3%
Zakupione w markecie w pn. Niemczech (b. NRD) - ceny nie pomnę.
Już na początku fakt występowania weizena na terenach opanowanych przez mocno chmielone pilsy zadziałał bardzo zachęcająco. A jak dołoży się to wspaniałe szkło (na zdjęciu), które w można było dostać z piwkiem - nie można się było oprzeć...
Piwko okazało się mocno nagazowane (aż szczypie w język) z drobnoziarnistą, długą utrzymującą się pianą (czemu wydatnie pomaga "kwakowska" szklanica). Niefiltrowane.
Smak mało zaskakujący, ale wyczuwalny brak delikatności południowych, bawarskich pszeniczniaków. Zamiast aromatu skórek pomarańczowych i wanilii tutaj czuć ostry smak bardziej cierpkich cytrusów i mocną, chmielową goryczkę.
Duży plus za ładną etykietę (seria żaglowcowa występuje też na innych produktach browaru) oraz pomysł ze szklanicą-repliką belgijskiego Kwaka. Takie coś zawsze warto mieć w kolekcji.

[kiszot]

A może jednak podałbyś cene tak dla ciekawskich?

[Twilight_Alehouse]

ceny nie pomnę

A może jednak podałbyś cene tak dla ciekawskich?

Komentarz chyba zbędny

[Dreamer]

Rzeczywiście kupowałem wtedy kilka piwek jednocześnie i po prostu nie pamiętam

[Pogoniarz]

Kosztuje coś kole 0.70 €.Dziś będę w Niemczech to sprawdzę(jak będzie).

[pivaria]

Byłem kiedyś w tym browarze. To przykład jak z NRD-owskiej ruiny zrobiono kapitalistyczny prężny browar.
Co do szkła, to jest to raczej nie "belgijski" patent lecz szkło do piw wszelakich, ale pitych na statkach.
Chodzi o to, że podczas morskiej podróży szkło jest stabilne dzięki zastosowaniu takiego rodzaju podstawki.
Bowar ten wypuścił nawet swojego czasu taką seriępod nazwą "piwo kapitanów". To tyle w skrócie co do genezy szkła akurat z tego browaru: to po prostu nawiązanie do hanzeatyckiej tradycji, a nie kopia czegoś z Belgii.

[kiszot]

Komentarz chyba zbędny

Nie znam sie na nowomowie i nie bardzo załapałem.

[ART]

Smak mało zaskakujący, ale wyczuwalny brak delikatności południowych, bawarskich pszeniczniaków. Zamiast aromatu skórek pomarańczowych i wanilii tutaj czuć ostry smak bardziej cierpkich cytrusów i mocną, chmielową goryczkę.

Północ Niemiec zwykle bardziej bywa nachmielona i taki już jej urok

Nie znam sie na nowomowie i nie bardzo załapałem.

ym co tu jest nowomową?

[pivaria]

"Nowo-mowa" to termin z G. Orwella, z "1984".
W ten sposób zostały określone wytwory słowne, którymi - w totalitaryźmie - zastępowano właściwe znaczenie słów.
W PRL też tak było i np. mówiono "batalia o chleb" zamiast "żniwa" lub "niekontrolowane przerwy w pracy" zamiast "strajk".
Ale, okazuje się, że dziś termin "nowo-mowa" zyskuje nowego znaczenia i odnosi się do innych sytuacji.

[ART]

Dziękuję pięknie za objaśnienie, ale nie o to pytałem i nie Ciebie

[Pogoniarz]

Nie znam sie na nowomowie i nie bardzo załapałem.

Przecież chłop napisał wyraźnie ,że ceny nie zakonotował Jak dziś je trafię to podam ,ale jak pisałem kosztuje kole 0.70 euro.

[pivaria]

Art-urze - ja też nie Ciebie objaśniałem, lecz tak ogólnie, ku przyszłości i potomnym...

[Dreamer]

Co do szkła, to jest to raczej nie "belgijski" patent lecz szkło do piw wszelakich, ale pitych na statkach.
Chodzi o to, że podczas morskiej podróży szkło jest stabilne dzięki zastosowaniu takiego rodzaju podstawki.
Bowar ten wypuścił nawet swojego czasu taką seriępod nazwą "piwo kapitanów". To tyle w skrócie co do genezy szkła akurat z tego browaru: to po prostu nawiązanie do hanzeatyckiej tradycji, a nie kopia czegoś z Belgii.

Serdeczne dzięki za wyjaśnienie. Rzeczywiście na opakowaniu była mowa o "kapitańskiej szklanicy" czy coś takiego. Cóż, człowiek całe życie uczy się, co (albo w czym) pije

[Dreamer]

Przy okazji:

Nie znam sie na nowomowie i nie bardzo załapałem.

"nie pomnieć" wg Słownika Jęz. Polskiego oznacza tyle, co "nie pamiętać". I już ! (jeśli o tę nowomowę chodziło Kiszotowi). Choć w kwestii formalnej jest to wyrażenie przestarzałe

[Pogoniarz]

Niestety nie było Żałuję ,gdyż mi w sumie smakowało