Allgäuer, Altenmünster Maibock Hell

[sibarh]

Piwko z miasta Kempten, alkohol 7,5 %,eks.16%,butelka 0,5 litra (krachelka) z tłoczeniami
Kolor - złocisty mocno ciemny,klarowny
Zapach - chmielowo-słodowo-słodki , ale przeważają nuty owocowe( ? )
Piana - drobna, wysoka,opadła po 10 min.zostały pływajace plamy
Gaz - w normie
Smak - dziwny , chmiel i słód,aromat owocowy (ale co - nie wiem),po wypiciu pozostał
dziwny posmak na podniebienu,wyczuwalny alkohol ale nie odrzucający.Generalnie cięzkie
piwo ale koniecznie do spróbowania.

[Kolesław]

Skąd się to bierze? Mam ruszać w miasto, czy dać sobie spokój?

[darko]

Daj sobie spokój, pytałem się sibarh'a skąd ma. Bynajmniej nie z Białego...

[sibarh]

Daj sobie spokój ! Chyba że wybierasz się do innego kraju
Fotka też będzie.

[sibarh]

Fotka:

[Dreamer]

zaw. alk. 7,5% (ekstr. 16,0%), but. 0,5 l (z porcelanką)
przywiezione z Niemiec

Sezon wybitnie nie-majbokowy, mimo to w jednym z podmonachijskich marketów piwnych udało mi się dostać tego koźlaczka. To drugi testowany przeze mnie Altenmünster, po chmielowym Urig Würzig, który kompletnie nie zachwyca. Majowe koźlaki to piwa, które darzę szczególnym upodobaniem, tym bardziej więc ciekaw byłem jak wypadnie ten właśnie, testowany koźlak z Allgäuer Brauhaus. No i nie było tak źle:
kolor - ciemnozłoty, może nawet jasnobursztynowy;
piana - ładna, gęsta i wysoka, kremowata, wolno opada miłym dla oka, nie strzępiącym, gąbczastym kożuszkiem;
nasycenie - mocne;
zapach - intensywny słodowo-kwiatowo-słodkawy;
smak - dość ostra, wyrazista kompozycja, w której na pierwszy plan wysuwają się aromaty kwiatowo-owocowe wymieszane z nutkami słodowymi; niestety, ginie to trochę pod przykrywającą to wszystko mało wyszukaną, pospolitą słodyczą (znaną z kilku naszych, tańszych piw) z mocnymi akcentami alkoholowymi w posmaku; w sumie piwo byłoby mało ciekawe, gdyby nie właśnie owa wspomniana świeża owocowo-kwiatowa nutka (wyłowiona też wcześniej przez Sibarha) sprawnie owinięta mocną goryczką; warto jej się doszukać w tym piwie, dzięki niej ten majowy koźlak nabiera swoistego, wyjątkowego charakteru. Dobre piwo dla dociekliwych

[Pogoniarz]

Mnie też udało się dorwać to piwo (0.80€ plus 0.15€ flaszka).Co do opisu to w sumie zgadzam się z kolegą Dreamer. W moim piwie nasycenie było ot takie sobie,małe bąbelki dość leniwie unosiły się ku górze. W smaku po pierwszym łyku poczułem ostre posmaki ziołowe i lżejsze aczkolwiek wyraziste owocowe,pozostaje także cierpki posmak po kilku chwilach.Zapach też nie jest ,aż tak wyraźny,w/g mnie jest taki lekko winno-owocowy.Piana dość szybko opadła do małego wianuszka.
Piwo na pewno ma swoją moc ,ale wchodzi dosyć łagodnie.
Myślę jednak ,że za szybko nie wrócę do tego piwa.

[Piwowar]

A ja w tym tygodniu już kilkakrotnie się rozkoszowałem. Maj się skończył, więc trzeba pomóc wypić, bo do następnego roku mimo długiej przydatności do spożycia nie wytrzyma. Wprawdzie inne produkty tego browaru omijam, właśnie za brak smaku, ale Maibock jest według mnie genialny. Ważna jest jednak temperatura, takich piw nie powinno się serwować zbyt zimno.

[Pancernik]

Se kupiłem w Enerde czteropak, ale połowa z tego się mi w transporcie potłukła...
Piwo o ładnej, nasyconej, złoto-lagerowej barwie. Buduje biała, całkiem wysoką i drobną pianę, ale - niestety - nietrwałą.
Zapachowo dominuje przyjemny słód z lekką nutą alkoholu (w końcu to 7,5%). W smaku także wyczuwalny chropowaty alkohol, do tego słód. Jak to jasne koziołki, mało nut winno-orzechowych (w zasadzie brak ).
Gaz niewysoki, OK. Butelka browaru, charakterystyczna, z krachlą, ubrana jedynie w jasnozieloną krawatkę (od foty sprzed lat chyba nic się nie zmieniło).
Jak dla mnie, szału nie czyni - bardziej jasne mocne niż charakterny rogacz...

[erudyta]

Poziom alkoholu 7,5%

Barwa: ciemnozłota, w pełni klarowna
Piana: biała, niezbyt wysoka, średnio- i grubopęcherzykowa, opada nie za szybko, pozostaje do końca, zostawia ślady na szkle
Zapach: intensywny, słodowo-kwiatowy w tle łagodny chmiel
Smak: intensywny i wyrazisty, głównie słodowy plus szereg różnych innych posmaczków owocowo-ziołowo-kwiatowych. Alkohol jest wyczuwalny. Goryczka jest niezbyt wysoka
Wysycenie: średnie
Opakowanie:jak na zdjęciu, bez zmian

Cena: 0,89 €
Piwo ma ciekawy smak, jednak mnie nie urzekło.

[wpadzio]

Barwa ciemnozłocista. W pełni klarowna.
Piana mizerna, choć dziurawa szumowina dość długo pozostaje na powierzchni piwa.
Stosunkowo niski poziom aromatu. Połączenie słodowości z oparami alkoholowymi.
W smaku wysoka słodkawa słodowość, o posmakach prażonych i ryżu preparowanego oraz przyjemnej kwiatowej nucie. Niewielka goryczka i miękki, grzejący alkohol.
Nagazowanie na średnim poziomie, dopasowane.
Butelka z tłoczeniami oklejona jak u sibarha sprzed lat ośmiu. Nietypowy kształt i skromna krawatka. Trochę ubogo. Za to zamknięcie patentowe ceramiczne. Alkohol nadal 7,5%

Niezłe smakowo piwo, choć na gorące lato nieco zbyt ciężkie. Wszak to taki lepiej ułożony krewny stronga. Na minus rachityczna piana, na plus interesujący profil smakowy jak na styl. 7,5 w skali 1-10.