zaw. alk. 4,7%, but. 0,33 l
zakupione u źródła, w Bambergu
Rozmawiając z pracownikiem browaru Maisel, który wybierał dla mnie po jednej butelce z każdego rodzaju ich piwa, dowiedziałem się, że Domreiter Pils w butelce 0,33 to to samo co "zwykły" Pils w butelce 0,5 l. Nie ukrywam, pobudził moją ciekawość (no, bo skoro to samo, to czemu dwie różne nazwy) i dlatego testując oba piwa wypiłem jedno po drugim. No i muszę się nie zgodzić z opinią tego jegomościa, a wynik porównania poniżej:
Kolor - słomkowy, lekko przybladły;
piana - zdecydowanie różniąca się od "zwykłego" pilsa, drobna, sycząca i szybko znika do drobnego wianuszka;
nasycenie - mocne;
zapach - bardziej słodowy, niż chmielowy;
smak - a jednak nie smakuje jak Pils; tutaj przewodzą smaczki słodowe, ale nie wyczułem niuansów owocowych, a raczej prostszy smaczek chlebowy; nie umiem stwierdzić dlaczego, ale ustępuje on nutkom owocowym znanym z Pilsa, może dlatego że tamte są bardziej złożone..., w zakończeniu tu też mamy goryczkę chmielową, ale z bogatego aromatu również niewiele zostało. Porównując z Pilsem: smak krótszy, prostszy, bardziej "masowy"
opakowanie - od Pilsa ładniejsze, butelka 0,33 l, szyjka owinięta sreberkiem, etykieta metalizowana... takie bardziej marketowe.
Reasumując: smak masówki, dobry, ale do Pilsa się nie umywa.
zakupione u źródła, w Bambergu
Rozmawiając z pracownikiem browaru Maisel, który wybierał dla mnie po jednej butelce z każdego rodzaju ich piwa, dowiedziałem się, że Domreiter Pils w butelce 0,33 to to samo co "zwykły" Pils w butelce 0,5 l. Nie ukrywam, pobudził moją ciekawość (no, bo skoro to samo, to czemu dwie różne nazwy) i dlatego testując oba piwa wypiłem jedno po drugim. No i muszę się nie zgodzić z opinią tego jegomościa, a wynik porównania poniżej:
Kolor - słomkowy, lekko przybladły;
piana - zdecydowanie różniąca się od "zwykłego" pilsa, drobna, sycząca i szybko znika do drobnego wianuszka;
nasycenie - mocne;
zapach - bardziej słodowy, niż chmielowy;
smak - a jednak nie smakuje jak Pils; tutaj przewodzą smaczki słodowe, ale nie wyczułem niuansów owocowych, a raczej prostszy smaczek chlebowy; nie umiem stwierdzić dlaczego, ale ustępuje on nutkom owocowym znanym z Pilsa, może dlatego że tamte są bardziej złożone..., w zakończeniu tu też mamy goryczkę chmielową, ale z bogatego aromatu również niewiele zostało. Porównując z Pilsem: smak krótszy, prostszy, bardziej "masowy"
opakowanie - od Pilsa ładniejsze, butelka 0,33 l, szyjka owinięta sreberkiem, etykieta metalizowana... takie bardziej marketowe.
Reasumując: smak masówki, dobry, ale do Pilsa się nie umywa.