Hacker-Pschorr, Oktoberfest Märzen

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • snorre
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2006.02
    • 655

    Hacker-Pschorr, Oktoberfest Märzen

    Piwo koloru bursztynowego, mała piana, drobne bąbelki. Zawartość alkoholu 5,8%. Smak na początku mocna goryczka, potem łagodniał. W sumie bardzo przyjemne piwo.
    P.S. Bardzo chętnie dodałbym zdjęcia butelek lub etykiet opisywanych piw, niestety nie dysponuję aparatem cyfrowym , w każdym razie etykiety trzymam.
    Tak dla referendum w sprawie usunięcia Ryszarda Grobelnego ze stanowiska prezydenta m. Poznania!
  • Dreamer
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.05
    • 1576

    #2
    zaw. alk. 5,8% (ekstr. 13,7%), but. 0,5 l z porcelanką
    przywiezione z Niemiec

    Drugi dzień Oktoberfestu. Na tę okazję czeka w lodówce ostatni, nie testowany jeszcze przeze mnie oktoberfeściak, od Hackera-Pschorra. Po wczorajszym Spatenie (którego kufel zresztą tradycynie już rozpoczyna świętowanie w Monachium), zbliżonym do wszystkich pozostałych piw tego typu, dziś nie oczekiwałem niczego nowego. Tymczasem spotkało mnie zaskoczenie, i to bardzo miłe - oktoberfeściak Hackera jest zupełnie inny od pozostałych:
    Kolor - bursztynowy, nawet czerwonawy;
    piana - gęsta, gruba, kremowa czapa która mięsistym płaszczem długo okrywa piwo;
    nasycenie - wysokie;
    zapach - pierwsza niespodzianka: pełnosłodowy z delikatnymi wtrąceniami chmielowymi;
    smak - druga niespodzianka: smak wiernie nawiązuje do koloru - mamy w zasadzie piwo słodowe ze smacznym orzechowym odcieniem smakowym oraz delikatnymi wtrąceniami owocowymi; chmielu za wiele tu nie ma (jeśli już to aromatyczny), przez co chmielowej goryczki niewiele i to dopiero w posmaku; więcej za to goryczki słodowej, a nawet lekkiej paloności, od której na podniebieniu przez cały czas kołacze się taki słodkawy smaczek (mimo, że piwo nie jest słodkie).
    Hacker-Pschorr nie zawodzi wielbicieli piw słodowych (w tym mnie ), nawet oktoberfeściak ma tu słodowy charakter. Pyyycha.
    Attached Files
    Last edited by Dreamer; 2006-09-17, 21:01.
    Blog: Piwna Brytania

    Comment

    • kopyr
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2004.06
      • 9475

      #3
      Z oktoberfestów pitych w tym roku, ten podszedł mi najmniej, i to własnie z powodów, o których pisał Dreamer.
      Piana - w moim egzemplarzu dość marna, średniopęcherzykowa, szybko jednak zniknęła
      Kolor - tu rzeczywiście bursztynowy, zwiastuje smak, za którym niekoniecznie przepadam
      Nasycenie CO2 - raczej słabsze, choć to niekoniecznie jest wadą.
      Smak - tutaj posłużę, się cytatem z opisu Dreamera, bo własnymi słowami bym tego lepiej nie ujął...
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Dreamer
      piwo słodowe ze smacznym orzechowym odcieniem smakowym oraz delikatnymi wtrąceniami owocowymi; chmielu za wiele tu nie ma
      (podkreślenie moje) i jak to mawiają nasi bracia zza Odry "Hier liegt der Hund begraben" - brak mi zdecydowanie goryczki. Goryczki, która tak obecna była w Oktoberfeście z Paulanera czy Weihenstephana. Wyczuwam za to smak, goryczki pochodzącej jakby z mocy alkoholu, choć to dziwne, bo piwo ma tylko 5,8%. Podobny smak wyczuwam w Kaprze, Wojaku Wszechmocnym i wielu koźlakach. Nie powiem, żebym za nim przepadał. Może rzeczywiście jest to goryczka ze słodów, choć ta kojarzy mi sie ze słodami palonymi, a tych tu raczej nie ma.
      Oczywiscie nie ma mowy o nutach alkoholowych, jednak ten posmak typowy dla piw wysokoalkoholowych jest.
      Reasumując nie jest to, to co kopyr lubi najbardziej.
      blog.kopyra.com

      Comment

      • sibarh
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛
        • 2005.01
        • 10387

        #4
        Hacker-Pschorr, Oktoberfest Märzen

        Butelka 0,5 litra krachla, alkohol 5,8 %, eks. 13,7%, zamknięcie gołe
        Kolor - herbaciano-beżowy, klarowny
        Piana - drobna, wysoka, średniotrwała
        Zapach - słodko-słodowy z lekką nutą paloną
        Gaz - okey
        Smak - mocno słodowe, średnio słodkie, lekkie nuty palone, lekka goryczka
        Smakowite

        W moim "zbiorze" piw zagr. nr 2192
        Last edited by sibarh; 2009-10-04, 10:37.
        2800 nowe piwa opisałem na forum
        Moja "kolekcja" wypitych piw zagranicznych na koniec maja 2023 r. liczy 12 810 piw z 180 krajów
        Kolekcja jest na stronie https://sites.google.com/view/sibarh-galeria/galeria

        Comment

        • sibarh
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛
          • 2005.01
          • 10387

          #5
          Foto:
          Attached Files
          2800 nowe piwa opisałem na forum
          Moja "kolekcja" wypitych piw zagranicznych na koniec maja 2023 r. liczy 12 810 piw z 180 krajów
          Kolekcja jest na stronie https://sites.google.com/view/sibarh-galeria/galeria

          Comment

          • Twilight_Alehouse
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2004.06
            • 6310

            #6
            Ostatni z tegorocznych Oktoberfestbierów.

            Kupione w łódzkim Zofmarze za 6,50 zł.
            Butelka 0,5l z krachlą, 5,8% alk.

            Kolor: I to właśnie jest kolor marcowego, na jaki czekałem! Miedziany, jak w brytyjskich bitterach.
            B]Piana: [/B]Średnio wysoka.
            Zapach: Mocno słodowy, z niemal niewyczuwalnym chmielem i lekką nutą suszonych śliwek.
            Smak: Bardzo słodowe, potężne, z lekkim wrażeniem karmelowości i orzechowości. Goryczka słaba.
            Opakowanie: Jak na zdjęciu Sibarha. Ładne i z klasą
            Uwagi: Moim zdaniem zdecydowanie najlepsze z tegorocznych Oktoberfestbierów. Smakuje mi z tych samych powodów, dla których smakowało Dreamerowi i nie smakowało Kopyrowi - potężnej słodowości i mizernej goryczki. W końcu piwo marcowe/oktoberfestowe właśnie takie powinno być i nadmiernie goryczkowy Paulaner jest niezgodny ze stylem, a Hacker-Pschorr zgodny jak najbardziej.

            Comment

            • skitof
              Major Piwnych Rewolucji
              🍼🍼
              • 2007.11
              • 2484

              #7
              Tego właśnie się spodziewałem. Odpowiednia barwa, która oscyluje wokół kolorystyki bursztynowej (w tym wypadku z tych jaśniejszych), niezła piana (choć zbyt krótko cieszyła moje oko), solidna baza słodowa przykrywająca szyszki chmielu, wyczuwalna treściwość chlebowa, bez zbędnych estrów owocowych. No i stonowana goryczka, która kończy się w miejscu, w którym w Pilznerach się zaczyna. Dwuacetyl i zmętnienie na zimno są co prawda, ale co tam. W końcu jak festyn to festyn, trzeba się bawić, nie degustować.
              Klasyczne bawarskie piwa Marcowe czy Festynowe odznaczają się zawartością ekstraktu w granicach 13-15 % i alkoholu 5,0-6,2% obj. Marcowe z browaru Hacker-Pschorr z zawartością 13,7% ekstraktu to ciut poniżej średniej, natomiast zawartość alkoholu 5,8% to ciut powyżej średniej. Może dla konsumentów taka relacja jest idealna, ale myślę, że tłumaczy, dlaczego ten Märzen w smaku jest ciut za wątły, szczególnie przy takiej zawartości alkoholu. No ale taki masowy festyn jak Oktoberfest wszystko tłumaczy. Podsumowując Oktoberfest Märzen to piwo, które w klasyczny sposób reprezentuje swój gatunek, chociaż ta klasyka też jest w granicach średniej. Ale oczywiście średniej niemieckiej. Twilight Alehouse pisze, że to najlepsze piwo z tegorocznych Oktoberfestbierów. Całkiem możliwe, ale innych nie piłem, więc nie mam porównania.

              Comment

              • Pancernik
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🥛🥛🥛🥛🥛
                • 2005.09
                • 9787

                #8
                Piękna barwa, bursztynowo-herbaciana. Piana drobna, ecru (za przeproszeniem ), dość szybko opadła do "symbolicznego" 1cm.
                Zapach słodowo-chlebowy, może troszkę owocowy. Pierwszy łyk nieco płaski, ale potem rozbudowuje się smak słodowy z lekką goryczką. Nagazowanie optymalne, nie za duże.
                Piękna butelka z porcelanową "porcelanką" , ładna złota etykieta, jak na zdjęciach.
                Dobre!
                Z pewnością lepsze od Loewenbrau i Paulanera, ale w tym roku nie piłem pozostałych, czyli Oktoberfestbierów Augustinera, Spatena i Franziskanera...

                Przy okazji, czy ktoś mógłby jednoznacznie rozwiać me wątpliwości na temat nazewnictwa gatunku, tzn. jak się ma Oktoberfest Bier a Maerzen Bier?

                Comment

                • skitof
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🍼🍼
                  • 2007.11
                  • 2484

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
                  Przy okazji, czy ktoś mógłby jednoznacznie rozwiać me wątpliwości na temat nazewnictwa gatunku, tzn. jak się ma Oktoberfest Bier a Maerzen Bier?
                  Dobre pytanie też się nad tym niedawno zastanawiałem.
                  BJCP zrównuje oba gatunki, ale Związek Prywatnych Browarów Niemiec (Verband Private Brauereien Deutschland), Związek Prywatnych Browarów Bawarii (Verband Private Brauereien Bayern) oraz Association of Small and Independent Breweries in Europe (S.I.B.), które razem organizują prestiżowy konkurs European Beer Star w swojej kategoryzacji piw rozróżniają oba gatunki, ale minimalnie. Ekstrakt 13-15%, ekstrakt pozorny: 3-5%, alkohol 5,0-6,2%, i goryczka 18-28 EBC - ta analiza dotyczy obu gatunków! Różnica jest w barwie. Marcowe jest bardziej bursztynowe, Festiwalowe bardziej jasne (żółte, złote). Marcowe jest też ciut treściwsze. I to cała różnica. Ponadto w obu piwach dominuje słodka nuta słodowa nad chmielem. Słód gładki, lekko prażony, karmel dopuszczalny, ale w minimalnych wartościach. Posmak i aromat chleba i herbatników wyczuwalny choć niski. Finisz lekko wytrawny, zrównoważony.

                  Comment

                  • Seta
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2002.10
                    • 6964

                    #10
                    Moim zdaniem marcowe to taki fest bier spoza Monachium - przypadkiem ten na o nie jest nazwą zastrzeżoną dla tych kilku browarów "Oktoberfest Bier" nie jest nazwą zastrzeżoną dla tych kilku browarów mających swoje "hipodromy"?
                    Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                    Comment

                    • kopyr
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2004.06
                      • 9475

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                      Moim zdaniem marcowe to taki fest bier spoza Monachium - przypadkiem ten na o nie jest nazwą zastrzeżoną dla tych kilku browarów "Oktoberfest Bier" nie jest nazwą zastrzeżoną dla tych kilku browarów mających swoje "hipodromy"?
                      Tak, ale pozostali mogą warzyć Festbier.
                      A może bardziej chodzi o to, że (Oktober)Festbier powinien być w sprzedaży jesienią, a maerzen może być przez cały rok?
                      Last edited by kopyr; 2009-10-15, 15:20.
                      blog.kopyra.com

                      Comment

                      • skitof
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍼🍼
                        • 2007.11
                        • 2484

                        #12
                        Strona Towarzystwa Krzewienia Frankijskiej Kultury Warzenia Piwa (Verein zur Förderung der Frankischen Braukultur) określa Marcowe jako najbardziej popularne piwo w Austrii (w stylu mocniejszego lagera) oraz popularne głównie w Bawarii i Badeni Wirtemberdze. W pozostałej części Niemiec prawie nie warzone. Wspominają również, że na terenach anglosaskich Marcowe jest po prostu synonimem Oktoberfestbier. Osobno charakteryzują Festbier jako piwo sezonowe, mocniejsze i słodowe, warzone na specjalne okazje, głównie festyny, festiwale itp. Myślę, że chodzi więc o bardzo zbliżone w charakterystyce piwo, które po prostu różnie jest nazywane. Ale nazwy te mają bardziej charakter kulturowy, podkreślające wartości pewnych zjawisk (historia piw Marcowych, tradycja warzenia specjalnych piw na specjalne okazje) i obecnie trudno je jednoznacznie odróżnić.

                        Comment

                        • porek388
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2008.11
                          • 213

                          #13
                          Kolor: bursztynowy
                          Piana: drobnoziarnista, ok 2 cm szybko opada
                          Wysycenie: średnie
                          Zapach: słodowy
                          Smak: pełny wyraźny słodowy i lekko zarysowana chmielowa goryczka. Lepsze niż Oktoberfest od Lewenbrau i Paulanera
                          Opakowanie: piękne, butelka z krachlą porcelanową, bardzo ładna etykieta OK

                          Ogólnie bardzo dobre piwo na 4,8.
                          Cena 5,30 zł w Drink Hali we Wrocławiu.

                          Comment

                          • leona
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2009.07
                            • 5853

                            #14
                            Bardzo dobre, średnio treściwe piwo.
                            Genialny herbaciano - miedziany kolor. Przeważają aromaty i smaki słodowe. Nieco za dużo chmielu zostaje na języku ale nie jest to chyba błędem.
                            O dwie klasy lepsze od Paulanera.

                            Moja klasyfikacja tegorocznych märzenów:
                            1. Hacker-Pschorr, Oktoberfest Märzen
                            2. Paulaner, Oktoberfest Bier

                            Comment

                            • karol1000
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2007.09
                              • 1823

                              #15
                              zapach: słodowy, lekko karmelowy-palony
                              piana: wysoka, utrzymuje się długo, pod koniec picia już nic po sobie nie pozostawia
                              barwa: ciemne złoto, wpadające w bursztyn
                              smak: wyraźny słodowy, lekko karmelowy, goryczka bardzo delikatna. Trochę płaskie to piwo
                              gaz: w normie
                              LP

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X