Krombacher, Weizen

[dlugas]

Jeśli brak banan i goździka to nie pszenica lecz kwaskowata mętna woda :/

aż się skuszę i ponownie zakupię w Lidlu w celach weryfikacji.
Ostatnio jak piłem to banana faktycznie było skąpo, ale balonówka i goździki dawały radę

[Admirador]

Kolor: ładny ciemny pomarańcz, lekko mętne, prezentuje się korzystnie
Piana: ładna, gęsta, zbita, jednak dość szybko opada
Aromat: jakiś taki przytłumiony, głównie drożdże, banana za nic tu nie wyczuwam, jest jakaś zapowiedź, że może być słodko
Smak: żadnej słodyczy, lekko kwaskowe, dość przyjemnie, orzeźwiająco, w smaku trochę goździki, ale banana nadal brak, goryczka śladowa, bliska zera
Wysycenie: wysokie
Ogólnie: Nic specjalnego. Piwo do wypicia, ale nie do zapamiętania.
Na pewno nadawało się do dzisiejszego meczu Niemców w Lidze Mistrzów Zanim zdążyłem wypić połowę Bayern już w zasadzie "rozjechał" Porto. Może gdybym miał pod ręką jakieś portugalskie piwo byłyby większe emocje
Piwo z datą produkcji: 01/04/15 L09 i z datą ważności do 01/04/16. Zatem świeże. Ale co najwyżej średnie.

[darekd]

goryczka śladowa, bliska zera

to chyba bardzo dobrze?

[Admirador]

W tym stylu nikła goryczka rzecz jasna nie dziwi. To było stwierdzenie faktu, nie krytyka.
Ale piwo IMO tylko średnie. Nie ze względu na goryczkę, oczywiście. Dość wątłe w aromacie. W smaku zabrakło mi tej fajnej bananowej słodyczy, przyjemnej pełni, którą pamiętam sprzed lat (nie wiem jak jest teraz, dawno nie piłem) z najlepszych warek Ciechana Pszenicznego.
Dodam, że nie jestem zaprzysięgłym fanem weizenów.
Piję je raczej dla odświeżenia smaku, od czasu do czasu. Znam wiele lepszych niż ten Krombacher, ale oczywiście bywały i dużo gorsze.
Nie żałuję, że spróbowałem, ale wracał do tego piwa raczej nie będę.

[Javox]

Minął roczek i w Lidlu nowa partia Krombacherów z niewiele zmienioną grafiką.
Data: 4.8.16

Piana - duża i trwała. 1-2 cm na dłużej.
Barwa - mętny, żółto pomarańczowy.
Gaz - średni.
Aromat - kolendra i goździk mały. Banan słaby.
Smak - kwaskowate /cierpkie/ gorzkawe. Słabo z posmakami weizenowymi raczej dominuje aldehyd octowy.

Pije się jak Tyskie pszeniczne bez oczekiwanych walorów smakowych.

Wypić otrzepać się i następne

[grodek]

KOLOR: jasnopomarańczowe, mętne z osadem drożdżowym.
PIANA: przepiękna, gęsta, bardzo obfita i trwała.
ZAPACH: typowy dla stylu, czyli banan z delikatnym goździkiem.
SMAK: smak słodu pszenicznego, banana. Początkowo lekka słodycz, pełnia w ustach, finisz delikatnie kwaskowaty.
WYSYCENIE: wysokie, takie jak powinno być.
OGÓLNIE: bardzo smaczna pszenica, wypiłem ze smakiem. Termin do 04.01.19. Zakupione w Netto.

[Petitpierre]

Po Erdingerze zostało pudełko-brak logiki, żeby do sklepu brać aż 12 sztuk, więc Krombacher.

Jakieś wadliwe warki dostali, bo ta też przegazowana jak Paulaner. Aromat, lżejszy, mniej pszeniczny, bardziej pod lawendę. W nucie dolnej goździków moc. W smaku lżejsze niż Paulaner, ale przez to bardziej orzeźwiające, lepsze niż niegdyś i chyba oryginalne, bo skład w zaledwie paru językach i wszystkie ludzkie.