Erdinger, Weissbier

[qberts]

Nie bardzo rozumiem czemu temat został włączony do tej dyskusji, ale skoro wszystkie piwa Erdingera mają być w jednym wątku, to może jakaś konsekwencja w działaniach, bo reszta tematów dalej pozostaje nie połączona.

[ART]

bynajmniej nie mają być w jednym wątku, wszystkie Erdingery mają pozakładane oddzielne wątki. W tym wątku akurat trochę przeszłości jest, bo tenże powstał jeszcze przed zaleceniem jedno piwo = jeden temat.

[qberts]

No dobrze, tylko ciągle nie bardzo rozumiem czemu temat o Erdingerze:Mit feiner Hefe został przeniesiony tutaj. Na stronie Erdingera można znaleźć:
Erdinger Mit feiner Hefe,
Erdinger Dunkel,
Erdinger Kristallklar,
Erdinger Pikantus,
Erdinger Leicht,
Erdinger Schneeweiße,
Erdinger Alkoholfrei,
Erdinger Champ,
I owszem, prawie wszystkie te piwa mają pozakładane oddzielne wątki, z wyżej wymienionych tylko Erdinger Leicht takowego nie miał, a teraz po włączeniu do tego tematu nie posiada go również Erdinger Mit feiner Hefe. Stąd też moje zdziwienie. Zrozumiałbym to gdyby temat się dublował, ale nic takiego nie miało miejsca.

[ART]

hasło "mit feiner Hefe" oznacza tyle że zawiera drożdże i samo w sobie nie jest nazwą własną piwa. temat "Erdinger, Weissbier" czyli niniejszy - służy do opisywania swoich doznań z degustacji podstawowego produktu browaru Erding, czyli gatunkowo bawarskiego Hefeweizena, który typowo zawiera osad drożdżowy i jest jasny. Z góry dziękuję za nie tworzenie nowego tematu dla tego piwa i proszę o opisywanie go tu Howgh.

[qberts]

Mit feiner Hefe - z delikatnymi drożdżami bodajże, po prostu na początku myślałem, że jest to temat zbiorowy produktów Erdingera na co wskazuje pierwszy post Krzysia "Pod jedną nazwą trzy piwa drożdżowe: Hefe - Weisse, Hefe - Dunkel i Champ.", a że wszystkie pozostałe piwa z Erdingera mają oddzielny temat pomyślałem, że i dla tego podstawowego ich produktu takowy założę, ale jak rozumiem ten temat niejako przeobraził się ze zbiorowego w opisujący to konkretne piwo stąd też wynikło to, że zdublowałem tematy nawet o tym nie wiedząc.

[Gumczas]

Auć, skusiłem się na to coś, choć pomny "doznań" z ciemną wersją powinienem rozsądniej przemyślec wydanie tych 7 złotych. Pszenica pozbawiona smaku i zapachu to już jest "mistrzostwo świata". Rozumiem, że to piwo ma być taką "pszenicą dla każdego", ale to już nie jest uniwersalnosć, ale jakaś wynaturzona poprawność polityczna. Piwo w dodatku strasznie "zamula", siada w przykry sposób na żołądku. Taką pszeniczną pomyłkę piłem jak dotąd w życiu tylko dwa razy - raz w przypadku ciemnego Erdingera, a drugi raz w C.K Browarze, to jest ta sama klasa, to samo nieporozumienie.

No, piana ładna była i kolor ujdzie, ale to tyle.

[Lacriferno]

Rozczarowałem się ostatnio zakupionymi dwoma egzemplarzami. Zapach praktycznie niewyczuwalny, smak wodnisty, nijaki bez wyraźnych dla pszenicy posmaków, piana również mnie nie zachwyciła. Myślałem, że trafiła mi się jakaś trefna butelka, ale po chwili otworzyłem druga i zawartość była identyczna. Piwo miało datę do maja 2008. Jak sięgam pamięcią, kiedyś było z nim dużo lepiej.

[Doczu]

No ja zakupiłem sobie dwupak Erdingera wraz ze szklanką Nie ukrywam że głównie dla szklanki bo jest śliczna, ale liczyłem że te piwa to bedzie gorna półka.
Niestety przeżyłem srogi zawód
Pierwsze co, to po otwarciu butelki zaskoczył mnie zapach, a w zasadzie jego brak. tzn czuć trochę jakby pakułami lub piwo wylalo się na skarpety i zwietrzało trochę, ale nie ma ten zapach nic wspólnego z pszeniczniakami, które piłem do tej pory. To już najgorszy pszeniczniak jakiego do tej pory piłem, czyli Okocim Pszeniczne jest majstersztykiem w porównaniu z tym Erdingerem.
piana po na laniu do kufla zerowa. Dopiero po zamieszaniu resztki piwa z drożdżami podniosła się obfita pianka. Dość gęsta ale szybko zanikająca. Po ok 5 minutach wygląda jakbym pił sok jabłkowy z kufla.
Kolor poprawny. Mętnawy i słomkowy. Wolę ciemniejsze ale nie jest źle.
Wysycenie całkiem niezłe, ale widywałem lepsze. W ustach przyjemnie się pieni.
Smak - totalna porażka :-( Smakuje dokładnie tak jak pachnie, czyli jakby moczone w nim były skarpetki lub pakuły.
Zdecydowanie nie polecam zakupu tego piwa Chyba że komuś zalezy na szklance.
Dwupak Weissbier i Dunkel + szklanka 25,99 PLN w Sosnowieckiej Stokrotce.

[Tomasz_Moczarski]

Chcę zakupić to piwo za 6,19 w hipermarkecie, ale z waszych opinii wynika, że jest do niczego - ERDINGER WEIZEN WEISSBIER...
Z tego co czytałem na jednej ze stron to to piwo inaczej smakuje ze szklanki (jak dla mnie to teoria)...

[Doczu]

Chcę zakupić to piwo za 6,19 w hipermarkecie, ale z waszych opinii wynika, że jest do niczego - ERDINGER WEIZEN WEISSBIER...
Z tego co czytałem na jednej ze stron to to piwo inaczej smakuje ze szklanki (jak dla mnie to teoria)...

Piwo piłem z firmowej szklanki ktora była w zestawie z piwem> Jesli ta teoria ma potwierdzenie w faktach to boje się pomyśleć jak to piwo smakuje z niefirmowej szklanki ;-)

[Lacriferno]

Chcę zakupić to piwo za 6,19 w hipermarkecie, ale z waszych opinii wynika, że jest do niczego - ERDINGER WEIZEN WEISSBIER...
Z tego co czytałem na jednej ze stron to to piwo inaczej smakuje ze szklanki (jak dla mnie to teoria)...

Każde piwo ze szklanki/kufla smakuje inaczej (lepiej), zaś co do pszenicznego Erdingera, to nie jest ono tak całkiem do niczego, ale szału nie ma. Dużo zależy od partii, na którą się trafi.

[Samael]

Zgadazam sie z przedmówcami.Pianka fajna i kolorek tez ,ale jakos Paulaner bardziej mi smakuje.Erdinger był jednym z pierwszych pszeniczniakow zakupionych w butelce (wczesniej tylko lane ze Spiża ) no i na poczatku zadowolenie do czasu zakupienia Paulanera

[Doczu]

Na sylwestra kupiłem kolejny dwupak (ze względu na szklankę) i po cichu liczyłem że poprzednio miałem po prostu pecha i teraz piwko będzie ok. Niestety myliłem się.
Piwo podobnie jak poprzednio szybko straciło pianę i zapach tez jakiś taki nijaki :/
Miałem możliwośc bezpośredniego porównania z Obołoniem. Niebo a ziemia.
Mam już 2 szklanki - więcej nie kupię.

[Klapador]

Człowieku to co Ty piłeś!!!Na pewno nie erdingera (chyba,że kuzyn z Ukrainy Ci przywiózł).Piana w oryginalnym erdingerku jest taka,że czasami na trzy się przelewa z butelki do kufla i utrzymuje się do samego dna.A sam smak rewelacja najlepszy pszeniczniak jakiego piłem.Jak tylko jestem w Gorlitz to kupuję odrazu 40 butelek.Przelicznik jest taki,że w Polsce kosztuje to piwko 7 zł,a w Niemczech 75 centów (około 3 zł),więc gdzie tu sprawiedliwość!!!???

[Doczu]

Człowieku to co Ty piłeś!!!Na pewno nie erdingera (chyba,że kuzyn z Ukrainy Ci przywiózł).Piana w oryginalnym erdingerku jest taka,że czasami na trzy się przelewa z butelki do kufla i utrzymuje się do samego dna.A sam smak rewelacja najlepszy pszeniczniak jakiego piłem.Jak tylko jestem w Gorlitz to kupuję odrazu 40 butelek.Przelicznik jest taki,że w Polsce kosztuje to piwko 7 zł,a w Niemczech 75 centów (około 3 zł),więc gdzie tu sprawiedliwość!!!???

No coż - polemizował nie będę. Idź do Polskiego sklepu i kup. Pogadamy.
Nie wątpię w to co piszesz, jednak w takim razie nie bardzo rozumiem skąd te różnice.
Czyżby do marketów sprzedawali jakies pomyje ? (bo tak smakuje to piwo)