Tweet
zaw. alk. 4,7%, but. 0,33 l
przywiezione z Niemiec
Browar Riedenburg ostro kombinuje z rozmaitymi ciekawostkami piwnymi wykorzystując ekologicznie produkowane ziarno różnych rzadkich (niejednokrotnie dawno zapomnianych) odmian zbóż, gł. pszenicy. Warto sobie po tych wynalazkach "odpocząć" przy kufelku zwykłego pilsa. Tylko, że pilsa też robią tu po swojemu - chmiel i słód pochodzi z ich własnych ekologicznych upraw (znaczek Bioland), a całość jest niefiltrowana. Piwo rozlewane w małe "zwierzynieckie" bączki prezentuje się znakomicie (swoją drogą po raz pierwszy w tym browarze spotkałem się ze zwierzynieckim "granatem" poza Zwierzyńcem - kiedyś myślałem, że to nasz wynalazek
).
kolor - ciemnozłoty, lekkie zmętnienie
piana - drobną, śmietanową czapą wznosi się wysoko, ale dość burzliwie i szybko opada przybierając postać cienkiej, choć miłej dla oka, gąbczastej kołderki;
nasycenie - niezbyt mocne;
zapach - trawiasty chmiel lekko przetrącony słodem;
smak - co prawda bardziej smakuje jak standardowy lager niż pils (całkiem sporo słodowości w smaku, przy lekkim niedosycie chmielu), ale jest coś takiego delikatnie ziołowo-trawiastego w bukiecie tego piwa, co wygładza smak jedocześnie powodując, że staje się on bardzo wytrawny; niestety, trochę mało chmielu aromatycznego, za to w posmaku pojawia się wreszcie mocniejsza goryczka.
W sumie to ten pilsik jest taki sobie, bez rewelacji.
przywiezione z Niemiec
Browar Riedenburg ostro kombinuje z rozmaitymi ciekawostkami piwnymi wykorzystując ekologicznie produkowane ziarno różnych rzadkich (niejednokrotnie dawno zapomnianych) odmian zbóż, gł. pszenicy. Warto sobie po tych wynalazkach "odpocząć" przy kufelku zwykłego pilsa. Tylko, że pilsa też robią tu po swojemu - chmiel i słód pochodzi z ich własnych ekologicznych upraw (znaczek Bioland), a całość jest niefiltrowana. Piwo rozlewane w małe "zwierzynieckie" bączki prezentuje się znakomicie (swoją drogą po raz pierwszy w tym browarze spotkałem się ze zwierzynieckim "granatem" poza Zwierzyńcem - kiedyś myślałem, że to nasz wynalazek
).kolor - ciemnozłoty, lekkie zmętnienie
piana - drobną, śmietanową czapą wznosi się wysoko, ale dość burzliwie i szybko opada przybierając postać cienkiej, choć miłej dla oka, gąbczastej kołderki;
nasycenie - niezbyt mocne;
zapach - trawiasty chmiel lekko przetrącony słodem;
smak - co prawda bardziej smakuje jak standardowy lager niż pils (całkiem sporo słodowości w smaku, przy lekkim niedosycie chmielu), ale jest coś takiego delikatnie ziołowo-trawiastego w bukiecie tego piwa, co wygładza smak jedocześnie powodując, że staje się on bardzo wytrawny; niestety, trochę mało chmielu aromatycznego, za to w posmaku pojawia się wreszcie mocniejsza goryczka.
W sumie to ten pilsik jest taki sobie, bez rewelacji.
Attached Files
