zaw. alk. 5,5%, but. 0,5 l
przywiezione z Niemiec
Stary rodzinny browar Ustersbach w 2005 r. obchodził 400-lecie działalności. Położony jest 22 km na zach. od Augsburga w malowniczym, pagórkowatym regionie Reischenau, od którego testowane piwo wzięło nazwę. Browar to dość spory zakład z rozbudowanym centrum logistycznym, nowoczesną technologią i szeroką paletą piw sprzedawanych pod marką "Ustersbacher". Ciekawostka, że o testowanym piwie na stronie browaru ani słowa. Powalił mnie natomiast pomysł - chyba jako jedynego znanego mi browaru z Europy - stworzenia strony w chińskiej wersji językowej. Gratuluję zapału
kolor - jasny, słomkowy;
piana - śnieżnobiała, początkowo dość wysoka, ale puszysta czapa szybko pęka i wygazowuje się; pozostaje drobna niejednolita kołderka;
nasycenie - mocne;
zapach - ziołowo-chmielowy, ostry, lekko kwaskowaty, przypomina klasycznego Jevera;
smak - łagodniejszy, niż sugerowałby zapach, ale zdecydowanie chmielowy bukiet zmierzający w kierunku wyrazistszych ziołowych akcentów; nie brak temu piwu świeżości i orzeźwienia choć przydałoby się trochę więcej smaczków słodowych; za to aromat i goryczka chmielowa są świetne (pomimo lekkich wtrąceń metalicznych), wyczuwalne jeszcze w długim posmaku; w sumie to łagodne goryczkowe piwo idealnie mieszczące się w typie "export bier", co zostało oznaczone na etykiecie.
przywiezione z Niemiec
Stary rodzinny browar Ustersbach w 2005 r. obchodził 400-lecie działalności. Położony jest 22 km na zach. od Augsburga w malowniczym, pagórkowatym regionie Reischenau, od którego testowane piwo wzięło nazwę. Browar to dość spory zakład z rozbudowanym centrum logistycznym, nowoczesną technologią i szeroką paletą piw sprzedawanych pod marką "Ustersbacher". Ciekawostka, że o testowanym piwie na stronie browaru ani słowa. Powalił mnie natomiast pomysł - chyba jako jedynego znanego mi browaru z Europy - stworzenia strony w chińskiej wersji językowej. Gratuluję zapału
kolor - jasny, słomkowy;
piana - śnieżnobiała, początkowo dość wysoka, ale puszysta czapa szybko pęka i wygazowuje się; pozostaje drobna niejednolita kołderka;
nasycenie - mocne;
zapach - ziołowo-chmielowy, ostry, lekko kwaskowaty, przypomina klasycznego Jevera;
smak - łagodniejszy, niż sugerowałby zapach, ale zdecydowanie chmielowy bukiet zmierzający w kierunku wyrazistszych ziołowych akcentów; nie brak temu piwu świeżości i orzeźwienia choć przydałoby się trochę więcej smaczków słodowych; za to aromat i goryczka chmielowa są świetne (pomimo lekkich wtrąceń metalicznych), wyczuwalne jeszcze w długim posmaku; w sumie to łagodne goryczkowe piwo idealnie mieszczące się w typie "export bier", co zostało oznaczone na etykiecie.