Jakoś nie znalazłem wcześniej opisu tego piwa, więc pozwalam sobie rozpocząć...
Podchodząc do oceny metodycznie i ARTomatycznie:
Kolor: Ciemnowiśniowy, przejrzysty, pasuje do "kozioła" [4,5].
Piana: Drobnopęcherzykowa, kremowa, sztywna. Wysoka na 3 cm. Po 5 minutach pozostaje kilkumilimetrowy dywanik i ślad na szkle. Wzorcowa [5].
Zapach: Oczywiście, dominuje wędzonka, ale pojawia się bardzo miła nuta słodowa [4,5].
Smak: Piękna "paloność", w tle delikatnie ujawnia się moc (i zaraz truchleje ), ale minimalnie... [4,5].
Wysycenie: Jak na takie piwo, to OK [4].
Opakowanie: Dla tego browaru standardowe. Oldskulowa butelka, brak info o ekstrakcie (alk. 6,5%), goły kapsel (inne ich piwa mają "swoje" kapsle... ). Najsłabsza strona napoju, na szczęście nie najważniejsza [3].
Generalnie, znakomity i oryginalny "wędzony koziołek", oferujący ciekawe doznania wzrokowo-zapachowo-smakowe, w sam raz na zimowo-świąteczne klimaty, smacznego!
Podchodząc do oceny metodycznie i ARTomatycznie:
Kolor: Ciemnowiśniowy, przejrzysty, pasuje do "kozioła" [4,5].
Piana: Drobnopęcherzykowa, kremowa, sztywna. Wysoka na 3 cm. Po 5 minutach pozostaje kilkumilimetrowy dywanik i ślad na szkle. Wzorcowa [5].
Zapach: Oczywiście, dominuje wędzonka, ale pojawia się bardzo miła nuta słodowa [4,5].
Smak: Piękna "paloność", w tle delikatnie ujawnia się moc (i zaraz truchleje ), ale minimalnie... [4,5].
Wysycenie: Jak na takie piwo, to OK [4].
Opakowanie: Dla tego browaru standardowe. Oldskulowa butelka, brak info o ekstrakcie (alk. 6,5%), goły kapsel (inne ich piwa mają "swoje" kapsle... ). Najsłabsza strona napoju, na szczęście nie najważniejsza [3].
Generalnie, znakomity i oryginalny "wędzony koziołek", oferujący ciekawe doznania wzrokowo-zapachowo-smakowe, w sam raz na zimowo-świąteczne klimaty, smacznego!
Comment