Weihenstephaner, Vitus Weizenbock

[lzkamil]

Ekstr. 16.5%, alk. 7.7%, but. 0.5 l.
Ciemnozłote, mętne, mocno nagazowane, piana bardzo wysoka, sztywna i trwała.
Zapach pszeniczno-drożdżowy, cytrynowy i jednocześnie silnie owocowy (wiśnie, śliwki), intensywny.
W smaku typowe pszeniczne nuty kwaskowo-drożdżowe na równi z tymi samymi owocami co w zapachu, do tego słodowy posmak.
Pierwszy jasny pszeniczny koźlak jakiego piję więc trudno do czegoś porównać, ale ogólnie smakuje, przypomina belgijskie jasne mocne ale.

[zgroza]

Parametry i eta bez zmian, chociaż wszystko na zdjęciu Kamila wyszło nieco ciemnie.
Piana: bardzo biała, dość obfita, dość trwała, bardzo fajna
Gaz: więcej niż mniej
Kolor: jasnopomarańczowożółty, porządnie mętne
Zapach: bardzo mocno pszeniczny, bananowo-goździkowy
Smak: czysta, banowo-goździkowa pszenica, lekko ostra, bardzo wyraźna w smaku. Brak posmaków alkoholowych, aczkolwiek czuć moc.
Bardzo dobre, bardzo klasyczne.

[Aleksandros]

Kolor: Jasnopomarańczowy, mętny. Kojarzy się z mętnym sokiem jabłkowym. 4
Piana: Drobna, biała, sztywna, dość obfita. W trakcie spożycia redukuje się do cienkiej warstewki. 4,5
Zapach: Klasyka. Banany i goździki, średnio intensywny. 4
Smak: Bardzo harmonijny, pełny. Są banany i goździki, zrównoważona słodycz i kwaskowość. Po przełknięciu czuć porządną, jak na weizena, goryczkę. Alkohol nieco drapie w gardle i grzeje w przełyku, ale w smaku jest niewyczuwalny. 5
Wysycenie: Idealne. 5
Opakowanie: Jak na zdjęciu powyżej. Według mnie proste, ale stylowe. 4
Uwagi: Dobry weizenbock. Polecam!

[darekd]

Aromat - banany na pierwszym planie, potem drożdżowość
Barwa - mętna, pełna, miodowo-jasnopomarańczowa
Piana - dość wysoka, gęsta, nie nazbyt trwała
Wysycenie - umiarkowane dla stylu, ale stylowo musuje
Smak - banany, cytrusy początkowo schowane, potem bardziej dają o sobie znać, ciekawie
komponując się z rozgrzewającym alkoholem. No właśnie alkohol daje o sobie znać tylko w tym punkcie.
Treściwość - zdecydowanie pełne, jak na koźlaka jednak lekkie

Ciekawe piwo. Smakuje bardziej jak klasyczna /i zresztą smakowita/ pszenica. Ale przyjemnie grzeje /tak jak zresztą wspomniał Aleksandros/ w gardle. Smakowo wydaje
się nie do końca koźlakowy /w kierunku klasycznej pszenicy/, ale jest świetnie pijalny i bodzie cholera!

Drink-Hala, Wrocław

[skitof]

Piwo bez dwóch zdań doskonałe. Najbardziej powinno przypaść do gustu miłośnikom mocnych piw belgijskich. Na dobrą sprawę to taka wariacja na ich temat z większą domieszką słodów pszenicznych i bardzo lekką melanoidynowych. Rześka owocowość cytrusów gra pierwsze skrzypce, banany akompaniują, a melon i goździk delikatnie w tle muskają usta. Uwaga: piwo mocne i mocno sesyjne!

[Sekator]

Piwo dobre, ale nie do końca tego oczekiwałem. Chyba bardziej by mi smakowało, gdyby miało więcej elementów koźlakowych. Dla mnie to tylko mocniejsza pszenica, która zamiast chłodzić w gorące dni to rozgrzewa. Wrzucam zdjęcie trochę lepiej reprezentujące barwę piwa.

http://degustacjepodplotem.blogspot.com/2013/08/saint-vitus-weizenbock.html

[leona]

Kolor (i transparentność) jasnego miodu wielokwiatowego. Piana biała, drobna, początkowo solidna ale bardzo szybko opadająca do niewielkiego kożuszka.
Aromat cytrusowo-tropikalny, w którym oprócz banana odnaleźć można cytrynę czy ananas oraz delikatne nuty pieprzowe.
W smaku bardzo pełne i treściwe. Świetny balans dojrzałego banana i cytrusowej rześkości. W drugiej kolejności do smaku dochodzi rozgrzewający alkohol i goryczka.

Świetne piwo, w którego wypadku trafne wydają się porównania do piw belgijskich.
Takie pszenice mogę pić częściej. W końcu jak większość bez zmrużenia oka przyjmuje, że Viva la vita jest witem to ja przyjmę, że Vitus jest pszenicą

[darekd]

Ekstr. 16.5%, alk. 7.7%,

Parametry bez zmian.

https://www.weihenstephaner.de/unsere-biere/weizenbock-vitus

Aromat - wyraźny, bardzo dojrzały banan, trochę korzenności drożdżowej
Piana - dość wysoka, zwarta, średnia trwałość, długi kożuszek, zostaje trochę na szkle
Barwa - jasna pomarańcza z miodem, zmętnione
Wysycenie - średnie, ale bardzo wyraźnie musuje i podszczypuje
Smak - sporo bananów, u mnie cytrusy raczej z tyłu (cytryna), drożdżowa korzenność. Jest trochę alkoholu, który drapie w gardło
Treściwość - cięższe piwo

Właściwie odczucia mam jak 10 lat temu, z tą różnicą, że obecnie wydaje mi się raczej ciężkie.
Powiedziałbym, że to nawet taki weizen doppelbock Ich dubeltowy klasyk Korbinian ma mniej alkoholu (choć znacznie wyższy ekstrakt).

Rzeczywiście może przywodzić skojarzenia z jasnymi, ciężkimi ejlami belgijskimi.

[darekd]

Opakowanie raczej niezmienione od lat

[telek]

W aromacie klasyczna pszenica: banan, cytrusy, przyprawy, to samo plus słody pszeniczne w smaku.
Tak jak napisał Skitof: Uwaga: piwo mocne i mocno sesyjne! Czyli mocy nie czuć, bardzo pijalne, więc zdradliwe.
Etykieta bez zmian, kontretykieta prawdopodobnie zmieniona, bo nie ma słowa o ekstrakcie.