Bardzo smaczne piwo. Lekko mętne. W składzie kolendra (co czuć w zapachu i smaku) i sól (tego nie wyczułem). Smak delikatny, łagodny, rzekłbym aksamitny. Wysycenie średnie do dużego, piana piękna, wysoka, drobnoziarnista. Piwo bardzo pijalne.
Ocena 4,9 (1-6). zakupione we wrocławskim Browarku za 7,50 zł.
alk. 4,8 %. Piana Nie jest mocno zwarta ale mimo to tworzy się capa która dość szybko opada do kożucha (dość dziurawego). Nieklarowne Zapach delikatnie cytrusowy. Mocno gazowane, orzeźwiające ale pijalność raczej w kierunku słabej. treściwość średnia. Smak delikatne cytrusy z...leciutko słonawym finiszem który mniej zdziwi gdy doczytamy, że w składzie jest sól.
Piwo z jednej strony dziwne przez tą sól właśnie, z drugiej jednak dość przeciętne, nie ma w nim ani specjalnej harmonii smaków, ani jakiegoś super charakteru. Przegazowanie powoduje, że w połowie picie staje się już dość męczące mimo pierwszego wrażenia orzeźwienia.
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Gose to jedno słowo - sól. Ta odrobina słonego posmaku nadaje temu piwu charakter, kopa, wyjątkowośći. Ta dość szorstka nuta, tak obca dla piwa, wielokrotnie zwiększyła moją przyjemność z picia tego piwa. Tej soli jest niewiele, ot nuia w posmaku, ale jej wyczucie nie sprawia większego problemu. Poza tym piwu bliżej do treściwego wita niż do klasycznego weissbiera - czuć kolendrę, lekkie, cytrusowe i orzeźwiające. W sumie pycha - światowej klasy piwo, zbalansowane, dobrze skomponowane, bogate w smaki i z pazurem.
Piwo jasnozłote, mętne, całkiem jak pszenica wygląda. Piana galaktyczna, biała, bardzo drobna, sztywna, wysoka, czapuje się, a jak już raczy opaść, zostaje centymetrowy kożuszek. Szaleństwo!
Wąchałem i wąchałem... słód, zboże, lekkie zioła (jak pachnie sól? ). W smaku też kierunek pszeniczny: grejpfrutowa goryczka, ślady ziołowe, ale ani-chu-chu soli ani kolendry !
Nagazowanie dośc wysokie. Butelka NRW, goły kapsel, eta, jak na najświeższym zdjęciu. Taka sepiowo-brunatna kolorystyka źle mi się komponuje z napisami po niemiecku...
Kurczaki, szukałem tego "piwnego Graala" długo, aż go dopadłem w "Browarku" (ostatnia flaszka). Liczyłem na smakowy cios w splot, podobnie, jak przy pierwszym piciu wędzonki, a tu... ...nic.
Prawdopodobnie na Sylwestra wybiorę się do Dresden, może mi się uda gdzieś kupić to piwo. Dotąd nikomu ze znajomych na terenie Niemiec nie udało się go kupić.
Czy ktoś z tego forum próbował uwarzyć piwo wzorowane na Gose? Ciekawi mnie ta obecność soli w smaku.
Otworzyłem butelkę która nieco się przeleżała w lodówce, 9 miesięcy po terminie.
Na szczęście nie ma znamion zepsucia.
Piana wysoka, nagazowanie takie, że nalewałem 10 minut. Zapach niezbyt silny, owocowy. Kolendry nie stwierdziłem, może ulotniła się przez te dodatkowe miesiące...
Smak w zasadzie kojarzy mi się z pszeniczniakiem. Dosyć lekkie i wytrawne, zrównoważone. Przyjemnie orzeźwiające. Słoność gdzieś na granicy mojej percepcji. Gdybym nie wiedział to bym nie wyczuł.
W sumie to fajny trunek na lato, choć po opisie można liczyć na więcej.
Aromat: lekkie owoce, kolendra
Piana - średnia, trwała, trochę zostaje na szkle
Barwa - mętna słomka
Wysycenie - średnie, musujące
Smak - na początku bardzo delikatne słone muśnięcie, potem tony owocowe, ciut cytrusowe które przywodzą na myśl wita, bo dodatkowo wyraźniejsza kolendra, przyjemny finisz, żywy z łagodną goryczką
Treściwość - umiarkowana
Comment