Z racji ostatnich niespodziewanek jakie stały się udziałem piłkarzy Werderu Brema oraz ich kibiców w cypryjskich okolicznościach przyrody, sięgnąłem głębiej, na tylne półki lodówki i wyciągnąłem do testu piwo jak najbardziej "kibicowskie" (Das offizielle Fanbier von Werder Bremen), czyli „12” Haake Beck w sympatycznym bączku.
Kolor: ot jasna słomka, jak na 12o to na mój gust jednak zbyt jasna
Piana: tu szału nie ma, ładna, drobna w strukturze, ale znika stosunkowo szybko, oblepia szkło
Zapach: lekka chmielowa owocowość i coś na kształt jeczmiennej nuty, delikatny
Smak: sympatyczna słodowość złamana goryczką, tuż przed posmakiem miłe mignięcie słodyczy z owocowym akcentem, wyraźnie nachmielone, umiarkowanie rozbudowana goryczka ładnie i długo pozostaje w posmaku
Wysycenie: duże, ale praktycznie niewidoczne, na pewno nie dla amatorów „raźnego bąbelkowania w szklance”, nie słabnie do samego końca, jak dla mnie dla pilsa idealne, czyli stanowcze, wytrwałe, a przy tym aksamitne w strukturze, najmocniejsza strona tego piwa
Opakowanie: bączek 0,33l Steinie, bardzo ładna owalna etykieta i prostokątna kontra utrzymane są w zielonej kolorystyce, nie pozostawiają złudzeń, do kibiców jakiego klubu produkt ten jest skierowany, gdyby ktoś jednak miał wątpliwości, to na etykiecie umieszczono także godło klubu z Bremy, dominujący, ale bez przesady kolor zielony uzupełniają dyskretne, a przez to ładne złocenia oraz czerwony napis Haake-Beck, kontra jest hm... mocno uproszczona i przy swojej "przedniej" siostrze wypada słabo, zawiera napis "Eicht frisch, Eicht suffig, Eicht Werder", oraz zawartość alkoholu 5,0%.
Dość solidny parametrami, jak na warunki niemieckie pils, ze swoim urzekającym wysyceniem, na pewno nadaje się do spożywania w trakcie kibicowania, jednej z ciekawszych drużyn Bundesligi.
Kolor: ot jasna słomka, jak na 12o to na mój gust jednak zbyt jasna
Piana: tu szału nie ma, ładna, drobna w strukturze, ale znika stosunkowo szybko, oblepia szkło
Zapach: lekka chmielowa owocowość i coś na kształt jeczmiennej nuty, delikatny
Smak: sympatyczna słodowość złamana goryczką, tuż przed posmakiem miłe mignięcie słodyczy z owocowym akcentem, wyraźnie nachmielone, umiarkowanie rozbudowana goryczka ładnie i długo pozostaje w posmaku
Wysycenie: duże, ale praktycznie niewidoczne, na pewno nie dla amatorów „raźnego bąbelkowania w szklance”, nie słabnie do samego końca, jak dla mnie dla pilsa idealne, czyli stanowcze, wytrwałe, a przy tym aksamitne w strukturze, najmocniejsza strona tego piwa
Opakowanie: bączek 0,33l Steinie, bardzo ładna owalna etykieta i prostokątna kontra utrzymane są w zielonej kolorystyce, nie pozostawiają złudzeń, do kibiców jakiego klubu produkt ten jest skierowany, gdyby ktoś jednak miał wątpliwości, to na etykiecie umieszczono także godło klubu z Bremy, dominujący, ale bez przesady kolor zielony uzupełniają dyskretne, a przez to ładne złocenia oraz czerwony napis Haake-Beck, kontra jest hm... mocno uproszczona i przy swojej "przedniej" siostrze wypada słabo, zawiera napis "Eicht frisch, Eicht suffig, Eicht Werder", oraz zawartość alkoholu 5,0%.
Dość solidny parametrami, jak na warunki niemieckie pils, ze swoim urzekającym wysyceniem, na pewno nadaje się do spożywania w trakcie kibicowania, jednej z ciekawszych drużyn Bundesligi.
Comment