Spital, Spital Weizen

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • skandal
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.05
    • 1439

    Spital, Spital Weizen

    5,2% alko., ekstrakt nie podany. Jasno pomarańczowy, niefiltrowane. Na dnie dużo drożdży. Piana obfita i gesta, opada nie zbyt szybko, na końcu pozostaje jednak tylko cieniutka warstwa, nie zostaje na ściankach. Piwo nagazowane w sam raz tworząc w ustach miłą "piankę". Zapach typowo pszeniczny, dość intensywny. Smak lekki, łagodnie goryczkowy, trochę cierpki się robi kiedy z dna flaszki wyleje się drożdże. Trochę pogarszają smak, wprowadzając właśnie tą cierpkość, jednak nie przeszkadza ona zbytnio i piję się to piwo miło. Ocena na 4,5.
    Kupione w Lidlu w Regensburgu. A sam browar o którym w Polsce tylko można pomarzyć. Położony nad rzeką obok słynnego mostu, w budynkach szpitala. Oczywiście restauracja z dużym ogródkiem. A obsługa bardzo miła-nawet poszli mi szukać starszych podstawek na zapleczu-niestety bez powodzenia.
  • Pancernik
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2005.09
    • 9797

    #2
    Piwo o ciekawej barwie, takie... pomarańczowo-mleczne, nieprzejrzyste (oczywiście, dopiero po dolaniu drożdży).
    Piana niezbyt drobna, ale wysoka i sztywna, dała piękną czapę. Niezbyt trwała, niestety...
    Piwo pachnie głównie drożdżami i słabym chmielem, w tle troszkę owoców i cytrusów.
    W smaku łagodne, aksamitne, wyczuwalne głównie posmaki drożdżowe i słodowe, także lekka goryczka. Po lekkim ogrzaniu robi się nieco słodsze.
    Wysycenie wyczuwalne na podniebieniu i "dalej" .
    Biały kapsel z niebiesko-żółtym godłem browaru "Spitalbrauerei Regensburg". Etykieta i kontra "zeznają", że browar działa od 1226 roku. Szacunek! Etykieta dość czytelna, choć częściowo pisana gotykiem. Na dole historyczna panorama miasta. Smaczna, łagodna pszenica.
    W odróżnieniu od skandala swój egzemplarz nabyłem w Łodzi na Pomorskiej, za cenę zbliżoną do obecnego kursu jednego euro...

    Comment

    • Twilight_Alehouse
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2004.06
      • 6310

      #3
      Kupione w Zofmarze za 6,00 zł.

      Kolor: Pomarańczowawy, mętny, idealny.
      Piana: Już z początku nie tak wysoka, jak być powinna. Opada szybko do szczelnej kołderki.
      Zapach: Nie jest dobrze. Nie czuć typowych dla weizena bananów i goździków, jest za to wyraźna woń apteczna.
      Smak: W smaku wyróżnia się przede wszystkim lekka cierpkość, przysłaniająca lekkie banany, a także wyczuwalna kwaskowatość. Treści niewiele, co nie jest dobre. Goryczki niemal zero, co akurat jest dobre. Całość jest dość wodnista i do treściwości jej brakuje. Na szczęście sytuację ratuje genialny, chlebowy finisz.
      Opakowanie: Etykieta prosta, może nawet zbyt prosta. W przeciwieństwie do egzemplarza Pancernika, u mnie nie było już ani słowa gotykiem. Kapsel ładny.
      Uwagi: Rozczarowanie. Weizen ma ewidentne wady i niestety zalety nie są w stanie ich przysłonić.
      Attached Files

      Comment

      • Pancernik
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2005.09
        • 9797

        #4
        Ostatnio miałem okazję znów wypić to piwo i trochę mnie zdziwiło.
        Pachniało cytrusowo-jabłkowo , a w smaku dominowała łagodna goryczka plus... ...kompot truskawkowy .
        Się było uprzejme zepsuć?

        Comment

        • Seta
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.10
          • 6964

          #5
          Zepsucie w kierunku truskawek? Nie piłeś w słoiku po dżemie?

          Comment

          • Pancernik
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2005.09
            • 9797

            #6
            Cóż, z powodów wyjazdowo-turystycznych nie mogłem skosztować tego piwa w "profesjonalnej" szklanicy do weizena, ale, o ile mnie pamięć nie myli , naczynie wykonane było z przezroczystego szkła, ciut za grubego, na pewno jednak nie miało gwintu ani innych cech słoika. Poza tym, NIE CIERPIĘ DŻEMÓW .
            Poważniej, może nie były to truskawki, ale jakiś inny, owocowo-krzaczasty posmak...? Dziwi mnie to (fakt, daty nie sprawdziłem), bo piwo wypiłem w ciągu niespełna tygodnia od zakupu, a w międzyczasie "leżakowało" w samochodzie i w szafie.

            Comment

            • darekd
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🍺🍺🍺
              • 2003.02
              • 12695

              #7
              Aromat – przewaga cytrusów
              Piana – bardzo wysoka, ale nie jest specjalnie trwała
              Wysycenie - wysokie
              Barwa – miodowo-złota
              Smak – żywy cytrusowy kwasek, trochę drożdżowości, minimalne banany
              Treściwość – umiarkowana

              Rześka pszenica, dobra na upały, choć bez wielkich fajerwerków

              Comment

              Przetwarzanie...
              X