Piwo warzone przez Privatbrauerei Michael Plank, położony w Laaber (niedaleko Regensburga).
Ma szarobeżowy kolor, taki pośredni pomiędzy jasną a ciemną pszenicą
Piana daje czapę taką, że nie da się piwa nalać "za jednym zamachem".
Pachnie drożdżami, i klasyką bananowo-(słabo)cytrusową.
W smaku delikatne cytrusy, dalej drożdże, słabiutkie goździki, może trochę bananów.
Spore wysycenie, ale bardzo drobniutkie bąbelki podkreślają łagodny smak piwa.
Oldskulowa butelka euro, biało-złota etykieta, kontra i krawatka. Dość czytelne, podobnie jak i kapsel udekorowane godłem z koronowanym czerwonym gryfem (wariacja na temat lokalnego herbu, ale inne barwy?). Piwo ma 5,2% alkoholu.
Fajna pszenica, kupiona w nieocenionym Zofmarze
.
Ma szarobeżowy kolor, taki pośredni pomiędzy jasną a ciemną pszenicą
Piana daje czapę taką, że nie da się piwa nalać "za jednym zamachem".
Pachnie drożdżami, i klasyką bananowo-(słabo)cytrusową.
W smaku delikatne cytrusy, dalej drożdże, słabiutkie goździki, może trochę bananów.
Spore wysycenie, ale bardzo drobniutkie bąbelki podkreślają łagodny smak piwa.
Oldskulowa butelka euro, biało-złota etykieta, kontra i krawatka. Dość czytelne, podobnie jak i kapsel udekorowane godłem z koronowanym czerwonym gryfem (wariacja na temat lokalnego herbu, ale inne barwy?). Piwo ma 5,2% alkoholu.
Fajna pszenica, kupiona w nieocenionym Zofmarze

Comment