Alk. 5.2%, but. euro 0.5 l (nie NRW jak wszystkie pozostałe Erdingery), cena chyba ok. 0.70€.
Erdinger na swojej stronie się do niego nie przyznaje. Różni się od najbardziej znanego Weissbiera co prawda tylko o 0.1% alk. ale w smaku chyba bardziej, więc opisuję jako nowe piwo.
Bursztynowe, mętne, mocno nagazowane, piana duża, sztywna i trwała jak na pszenicę przystało.
Zapach pszeniczny, cytrynowy, goździkowy, bananowy, słodowy, przyjemny, ale jak dla pszeniczniaka by mógł być deczko intensywniejszy.
Smak pszeniczny, lekko kwaskowaty z bananami i goździkami, treściwy, słodowy, aż prawie słodkawy, goryczka minimalna, pod koniec długiego picia rozgrzewający posmak.
Wspomnianego Erdingera Weissbiera dawno nie piłem ale pamiętam że był dosyć nijaki, a tu mamy naprawdę zacną i konkretną pszeniczkę. Będę musiał zanabyć oba i porównać wrażenia na bieżąco.
Erdinger na swojej stronie się do niego nie przyznaje. Różni się od najbardziej znanego Weissbiera co prawda tylko o 0.1% alk. ale w smaku chyba bardziej, więc opisuję jako nowe piwo.
Bursztynowe, mętne, mocno nagazowane, piana duża, sztywna i trwała jak na pszenicę przystało.
Zapach pszeniczny, cytrynowy, goździkowy, bananowy, słodowy, przyjemny, ale jak dla pszeniczniaka by mógł być deczko intensywniejszy.
Smak pszeniczny, lekko kwaskowaty z bananami i goździkami, treściwy, słodowy, aż prawie słodkawy, goryczka minimalna, pod koniec długiego picia rozgrzewający posmak.
Wspomnianego Erdingera Weissbiera dawno nie piłem ale pamiętam że był dosyć nijaki, a tu mamy naprawdę zacną i konkretną pszeniczkę. Będę musiał zanabyć oba i porównać wrażenia na bieżąco.
Comment