Tyle tych piw z browaru Engel, ale tego (chyba) nie ma...
Piwo ma 5,5% alkoholu i (jak podaje importer Sulimar na wlepce) Blg 12,64.
Jasnozłote, z drobną, wysoką na jakieś 4 cm, pianą, która po kilku minutach zamienia się w półcentymetrowy kożuszek.
Piwo pachnie świeżo, słodowo-piwnicznie. W tle także obecny zapach chmielowy. Jest delikatnie słodowe, po przełknięciu pozostaje jednak lekki, chmielowo-goryczkowy posmak.
Przyzwoicie wysycone, nagazowanie utrzymuje się podczas picia. Ruszając szkłem, budzą się kolejne bąbelki.
Engel, więc flaszka z zakrętką. Etykieta z "fest-yn-owym" obrazkiem: karuzela, diabelski młyn, maszt i namiot.
Sympatyczne piwo, choć jak na "fest", to spodziewałbym się nieco bardziej treściwego napitku...
Piwo ma 5,5% alkoholu i (jak podaje importer Sulimar na wlepce) Blg 12,64.
Jasnozłote, z drobną, wysoką na jakieś 4 cm, pianą, która po kilku minutach zamienia się w półcentymetrowy kożuszek.
Piwo pachnie świeżo, słodowo-piwnicznie. W tle także obecny zapach chmielowy. Jest delikatnie słodowe, po przełknięciu pozostaje jednak lekki, chmielowo-goryczkowy posmak.
Przyzwoicie wysycone, nagazowanie utrzymuje się podczas picia. Ruszając szkłem, budzą się kolejne bąbelki.
Engel, więc flaszka z zakrętką. Etykieta z "fest-yn-owym" obrazkiem: karuzela, diabelski młyn, maszt i namiot.
Sympatyczne piwo, choć jak na "fest", to spodziewałbym się nieco bardziej treściwego napitku...
Comment