Kolor: złoty
Piana: długo utrzymujący się kożuszek, raczej drobno ziarnista. Biała, podtrzymywana przez mnóstwo unoszących się bąbelków.
Zapach: słodowy, z nutką chmielopodobną.
Smak: najprzyjemniejszy jest posmak słodowy. Nie jest intensywny, ale wyczuwalny. Przykrywa go goryczka z lekką cierpkością i niewielkim posmakiem metalicznym. Posmak końcowy raczej słodowy. Pomimo tego nie można o tym piwie powiedzieć, że jest treściwe, że posiada "głębie smaku".
Nasycenie: wysokie.
Ogólnie: jestem mile zaskoczony. Nie spodziewałem się po koncernowym piwie dla mas tak pozytywnych wrażeń smakowych. Fakt, można mu wiele zarzucić, ale w porównaniu do popularnych np. w Polsce Heńka czy Tyskiego ten Beck's zostawia ich w tyle. Ale nie aż tak bardzo z tyłu, poniżej zasięgu rzutu beretem
Butelka bezbarwna, 0,66 l w cenie 1,39 euro w mediolańskim markecie. Alkohol 5%, ekstrakt oczywiście nie podany.
PS. Etykieta prawie identyczna jak w Beck's Gold
Piana: długo utrzymujący się kożuszek, raczej drobno ziarnista. Biała, podtrzymywana przez mnóstwo unoszących się bąbelków.
Zapach: słodowy, z nutką chmielopodobną.
Smak: najprzyjemniejszy jest posmak słodowy. Nie jest intensywny, ale wyczuwalny. Przykrywa go goryczka z lekką cierpkością i niewielkim posmakiem metalicznym. Posmak końcowy raczej słodowy. Pomimo tego nie można o tym piwie powiedzieć, że jest treściwe, że posiada "głębie smaku".
Nasycenie: wysokie.
Ogólnie: jestem mile zaskoczony. Nie spodziewałem się po koncernowym piwie dla mas tak pozytywnych wrażeń smakowych. Fakt, można mu wiele zarzucić, ale w porównaniu do popularnych np. w Polsce Heńka czy Tyskiego ten Beck's zostawia ich w tyle. Ale nie aż tak bardzo z tyłu, poniżej zasięgu rzutu beretem
Butelka bezbarwna, 0,66 l w cenie 1,39 euro w mediolańskim markecie. Alkohol 5%, ekstrakt oczywiście nie podany.
PS. Etykieta prawie identyczna jak w Beck's Gold