Jedno z czterech (Radlera nie liczę ) piw produkowanych pod marką Stralsunder (jest jeszcze Pils, Traditionsbock i sezonowy Fruehlingsbock).
Parametry to 4,7% alkoholu i 10,9 Blg. Trochę mnie to dziwi, że jest "cieńsze" od siostrzanego Pilsa.
Barwa w zasadzie identyczna jak pils, jasnozłota, świetlista. Nieco drobniejsza piana,jest także mniej okazała i krócej trwa.
Pachnie bardziej chmielowo, tak, jak oczekiwałbym właśnie od pilsa z północy Niemiec. W smaku zbilansowany słód i delikatna goryczka, chyba nawet minimalne nuty owocowe jakieś (???).
Nieco mniej gazu, może dlatego (a może to sugestia po "cienkich" parametrach?) robi wrażenie lekkiej wodnistości. Ot, takie grillowo-sesyjne, dość smaczne, piwo.
Wzornictwo takie, jak siostrzany pils, lecz tutaj kolor czerwony zastępuje ciemny błękit.
Parametry to 4,7% alkoholu i 10,9 Blg. Trochę mnie to dziwi, że jest "cieńsze" od siostrzanego Pilsa.
Barwa w zasadzie identyczna jak pils, jasnozłota, świetlista. Nieco drobniejsza piana,jest także mniej okazała i krócej trwa.
Pachnie bardziej chmielowo, tak, jak oczekiwałbym właśnie od pilsa z północy Niemiec. W smaku zbilansowany słód i delikatna goryczka, chyba nawet minimalne nuty owocowe jakieś (???).
Nieco mniej gazu, może dlatego (a może to sugestia po "cienkich" parametrach?) robi wrażenie lekkiej wodnistości. Ot, takie grillowo-sesyjne, dość smaczne, piwo.
Wzornictwo takie, jak siostrzany pils, lecz tutaj kolor czerwony zastępuje ciemny błękit.
Comment