Jak sama nazwa wskazuje, piwo ma 7,5% alkoholu. Innych parametrów ani etykieta (tow końcu Niemcy ), ani strona browaru nie podają...
Kurczę, piwo wygląda jak prawdziwy porter (prawdziwy - tu rozumiem - bałtycki ). Ciemne, nieprzejrzyste nawet pod światło. Beżowa, bardzo drobna piana, dość wysoka, ale się zgrabnie redukuje i zostaje delikatny kożuszek.
Sam zapach jeszcze nie jest zbyt rozbudowany (może było nieco zbyt schłodzone?), za to w samku... Głęboka, winno-palona, lekko tępa goryczka, w tle orzechy. W trakcie picia pojawia się palony karmel, jest coraz ciekawiej. Nie czuć alkoholu. Normalnie - prawie porter .
Nagazowanie niewysokie, odpowiednie do charakteru piwa. Wzornictwo klasyczne dla browaru, tyle, że fregata żegluje po wzburzonym, ciemnym morzu na tle deszczowo-burzowego nieba (normalnie sztorm!). Tło etykiety tak granatowe, że aż czarne (albo na odwrót ).
Fajne piwo, polecam!
Ponieważ to moje ostatnie z wypitych i opisanych piw linii Störtebeker (wynalazków piwo+sok albo piwo non-alko ortodoksyjnie do piw nie zaliczam ), pozwolę sobie na krótkie "rezime" :
Najciekawsza trójka to Roggen-Weizen, Stark-Bier i 1402. Kolejność na mecie przypadkowa, ale nie do końca. Oprócz ciekawego smaku, piwa urzekają spójną, dopracowaną i elegancką linią wzorniczą, której nasze nadbałtyckie i okoliczne browary mogą jedynie pozazdrościć... Co ja piszę, jakie browary...
Kurczę, piwo wygląda jak prawdziwy porter (prawdziwy - tu rozumiem - bałtycki ). Ciemne, nieprzejrzyste nawet pod światło. Beżowa, bardzo drobna piana, dość wysoka, ale się zgrabnie redukuje i zostaje delikatny kożuszek.
Sam zapach jeszcze nie jest zbyt rozbudowany (może było nieco zbyt schłodzone?), za to w samku... Głęboka, winno-palona, lekko tępa goryczka, w tle orzechy. W trakcie picia pojawia się palony karmel, jest coraz ciekawiej. Nie czuć alkoholu. Normalnie - prawie porter .
Nagazowanie niewysokie, odpowiednie do charakteru piwa. Wzornictwo klasyczne dla browaru, tyle, że fregata żegluje po wzburzonym, ciemnym morzu na tle deszczowo-burzowego nieba (normalnie sztorm!). Tło etykiety tak granatowe, że aż czarne (albo na odwrót ).
Fajne piwo, polecam!
Ponieważ to moje ostatnie z wypitych i opisanych piw linii Störtebeker (wynalazków piwo+sok albo piwo non-alko ortodoksyjnie do piw nie zaliczam ), pozwolę sobie na krótkie "rezime" :
Najciekawsza trójka to Roggen-Weizen, Stark-Bier i 1402. Kolejność na mecie przypadkowa, ale nie do końca. Oprócz ciekawego smaku, piwa urzekają spójną, dopracowaną i elegancką linią wzorniczą, której nasze nadbałtyckie i okoliczne browary mogą jedynie pozazdrościć... Co ja piszę, jakie browary...
Comment