Ekstrakt 17 Blg., alkohol 7,1% obj.
Butelka NRW, zakupione w krakowskiej Marii za 4,50 zł.
Kolor średniociemnego złota.
Piana biała solidna ale znika dość szybko.
Zapach słodowy, z dominującymi suszonymi owocami.
Smak średnio pełny, słodowy ale całe wrażenie pokrywa ogromna, jak na kozła, goryczka. W finiszu jest niemal piekąca, z odcieniem ziołowym.
Etykieta podobna jak tutaj, to znaczy koziołek taki sam, tło inne
W szczegółach piwo jedynie krąży wokół koźlaka: za jasne, zbyt mała piana, w smaku dominuje chmiel. Ale mi Reh-Bock smakował, paradoksalnie ta ziołowa goryczka jest jego największym atutem. Oczywistością jest to, że alkohol jedynie "ociepla" odbiór piwa a nie zabija nachalnie smaków i aromatów. Dobrze zainwestowane pieniądze.
Oj zazdroszczę abernackiemu wizyty w Lohndorf
Butelka NRW, zakupione w krakowskiej Marii za 4,50 zł.
Kolor średniociemnego złota.
Piana biała solidna ale znika dość szybko.
Zapach słodowy, z dominującymi suszonymi owocami.
Smak średnio pełny, słodowy ale całe wrażenie pokrywa ogromna, jak na kozła, goryczka. W finiszu jest niemal piekąca, z odcieniem ziołowym.
Etykieta podobna jak tutaj, to znaczy koziołek taki sam, tło inne
W szczegółach piwo jedynie krąży wokół koźlaka: za jasne, zbyt mała piana, w smaku dominuje chmiel. Ale mi Reh-Bock smakował, paradoksalnie ta ziołowa goryczka jest jego największym atutem. Oczywistością jest to, że alkohol jedynie "ociepla" odbiór piwa a nie zabija nachalnie smaków i aromatów. Dobrze zainwestowane pieniądze.
Oj zazdroszczę abernackiemu wizyty w Lohndorf
Comment