Rittmayer, Smokey George

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pancernik
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2005.09
    • 9787

    #31
    Trochę po czasie i trochę OT, ale Żą niniejszym uzyskuje tytuł sensoryka (sensoryk=sensat+tetryk ) roku - potrafi odróżnić smak i zapach zużytych opon od terenówki od opon nowych , podejrzewam, że gdyby wypił to piwo do końca, potrafiłby podać rozmiar opon, a może i producenta... .

    Comment

    • x57
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2011.05
      • 247

      #32
      Kolor ciemnomiedziany.
      Piana niska, średnio-trwała.
      Aromat mocna torfowa dymioność, lekki słód.
      Smak torfowa dymioność, chlebowa słodowość, lekki karmel, goryczka średnio-niska, wysycenie średnie, finisz dymiono-słodowy, średnio-pełne ale nie wodniste.
      Według mnie dobrze zbalansowane i pijalne.
      Dobre piwo.

      Comment

      • Rogerson
        Porucznik Browarny Tester
        • 2012.08
        • 421

        #33
        Wysycenie w tym piwie jest beznadziejne, w połowie degustacji myślałem, że popijam lekko dymioną herbatę. Przyjemny i mocno wędzony aromat też ulotnił się bardzo szybko, co spotęgowało wrażenie picia trunku innego niż piwo

        Nasz rodzimy Smokey Joe jest pełniejszy, bardziej treściwy i ogólnie lepszy, Schlenkerla to już w ogóle inna liga, a dużo bardziej smakował mi również Deszcz Ursy.

        Kupione za 7,50zł w Drink Hali.

        Comment

        • Komar_Pafnucy
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2005.08
          • 1114

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Rogerson
          Wysycenie w tym piwie jest beznadziejne, w połowie degustacji myślałem, że popijam lekko dymioną herbatę. Przyjemny i mocno wędzony aromat też ulotnił się bardzo szybko, co spotęgowało wrażenie picia trunku innego niż piwo

          Nasz rodzimy Smokey Joe jest pełniejszy, bardziej treściwy i ogólnie lepszy, Schlenkerla to już w ogóle inna liga, a dużo bardziej smakował mi również Deszcz Ursy.

          Kupione za 7,50zł w Drink Hali.
          Myślę, że porównywanie wędzonki torfowej z bukową nie ma większego sensu.
          A że Smoky Joe lepszy, to akurat fakt.

          Multitap Crawl
          Multitap Crawl na Facebook

          "Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
          Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach dyskutowały nad celem życia."

          Comment

          • Mars276
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2014.07
            • 134

            #35
            Kolor: Kolor złoty - piwo jest klarowne.
            Piana: Obfita, drobnopęcherzykowa, trwała. Bardzo ładnie koronkuje.
            Aromat: Mocna wędzonka torfowa. Trochę dymna, ale bardziej przypominająca zapach asfaltu albo spalonych kabli.
            Smak: Piwo jest półsłodkie, pełnia niska (piwo jest trochę wodniste). Goryczka niska (praktycznie nieobecna). W smaku wędzonka jest nieco mniej intensywna, ale dalej przykrywająca wszystkie inne aromaty.
            Wysycenie: Średnie - mogłoby być nieco niższe.
            Opakowanie: Etykieta w niemieckim stylu - bardzo tradycyjna. Brak jakichkolwiek informacji na minus.
            Uwagi: Ciekawe, mocno wędzone piwo. Nie sądzę jednak, żebym sięgał po nie zbyt często. Wprawdzie moja tolerancja na wędzonkę torfową wzrosła i tu wędzonka mnie nie przytłacza, ale piwo jest bardzo jednowymiarowe. W Smokey Joe z AleBrowaru działo się dużo więcej. Smokey George jest też dla mnie trochę za słodki.

            4/5

            Comment

            • darekd
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🍺🍺🍺
              • 2003.02
              • 12509

              #36
              Smoky George

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd
              Po kilku podejściach do tego piwa wydaje mi się, że mimo wszystko brakuje mu trochę treści, ale poza tym bez zarzutu
              Po siedmiu latach odnieśli się do moich uwag

              Podniesiono ekstrakt - nie chwalą się tym na stronie: http://www.rittmayer.de/brauerei/kraftbier/

              Alk. na ecie od granatu 0,3l. wynosi teraz 7,0%

              Nazwa zmieniona ze "Smokey" na "Smoky".

              Wydaje mi się, że nie ma sensu tworzyć nowego wątku, bo to zmodyfikowana wersja dłużej znanego i w sumie w jakiś sposób legendarnego piwa.

              Aromat - torfowy dym, ale już pojawiają się podkłady kolejowe i kable a nie klasyczna wędzonka, dodatkowo muśnięte lizolem
              Piana - średnia, niezbyt trwała, zostawia trwalszą koronkę
              Barwa - ciemne złoto/miedź, lekkię zmętnienie
              Wysycenie - łagodne, lekko musuje
              Smak - odczucie w ustach jak w tego typu piwach nie już tak ekstremalne. Wspomniane w zapachu tony jednak dominują. Pomiędzy są suszone, jaśniejsze owoce. Ciut alkoholu. Finisz super wyraźny dymiony, też goryczkowy (chmiel też odgrywa tu rolę). Dym w paszczy długi, przyjemny.
              Treściwość - jest wyższa, ale w odbiorze ze względu na wyraźne akcenty dymu torfowego, słodowe "moce" nie dają o sobie znać wyraźne

              Pite bezpośrednio po Whiskybocku ze Zwonitz:



              Tam ciemne słody bardziej "balansowały" tony palonego torfu, co wpływało na większą pijalną i wyższą treść. Tu jest zdecydowanie bardziej wytrawnie.

              W porównaniu do "radykalnego" Nogne:



              Jest nieco bardziej "zachowawcze", ale to już te bliskie mu dość radykalne klimaty. Mimo wszystko zachowuje pijalność w kierunku tej degustacyjnej, tzn nie do końca sesyjne, ale pijalne Fajne z mocnych charakterem.

              Wyższy woltaż i butelka 0,3 l. to dobry pomysł.
              Last edited by darekd; 2018-01-01, 19:20.

              Comment

              • darekd
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🍺🍺🍺
                • 2003.02
                • 12509

                #37
                Zdjęcie:
                Attached Files

                Comment

                Przetwarzanie...