Feldschlößchen, Coschützer Pils

[Pancernik]

Kolejne piwo z Drezna. Nazwa chyba pochodzi od części miasta, gdzie mieści się browar. Piwo ma 4,8%, na stronie browaru o nim cicho. Nie ma się czym chwalić?
Jest jasnozłote, nawet lekko opalizujące zielonkawo. Wysoka, grubobąblasta lecz nietrwała piana. Pachnie słodowo-chmielowo z chlebową nutą.
Smakowo słodowe, z minimalnym kwaskiem, łagodne. Plaskate trochę. Gaz widoczny, ale delikatny. Butelka NRW, goły kapsel, nie ma kontry. Czytelne, choć niewyszukane wzornictwo. To chyba niskobudżetowa linia browaru.
Mało chmielowy pils z Enerde, zawsze jakaś odmiana...

[AaLeX]

Moja wrażenia są trochę inne. Ładna, złota barwa (zdjęcie przez słońce trochę przekłamuje), przyjemny, chmielowy zapach. Piana obfita, został kożuszek, jest też lacing. Smak bardzo ciekawy, rześki, słodowo-chmielowy z wyraźną goryczką i niewielkim kwaskiem w tle. Jak dla mnie, całkiem fajne, udane piwo w niedrogiej cenie (kosztowało bodajże 50 centów). Polecam spróbować. Ocena 5/6.