Nothhaft, Antonius Starkbier Dunkel

[Twilight_Alehouse]

Kupione w Zofmarze za 5,20 zł.

Butelka NRW 0,5 l, 7,5% alk. obj., ekstrakt 18,2 %.

Piwo występuje też w wersji jasnej, opisanej tutaj.

Kolor: Bardzo ciemny brąz.
Piana: Średnio wysoka i szybko opada do mizernej warstewki.
Zapach: Dość silny, przede wszystkim palono-kwaskowaty. W tle czuć też troszkę owocków i orzechów. Kojarzy mi się trochę ze słabszymi polskimi porterami, głównie ze Staropolskim.
Smak: Pierwszy łyk to wrażenie potężnej treściwości, uzupełnionej o wyczuwalny alkohol. Potem pojawia się goryczka, według mnie przesadzona jak na piwo tego typu. Tłumi ona bardzo fajne rzeczy, które dzieją się w tle, czyli ciekawe nutki owocowo-orzechowe.
Opakowanie: Etykieta prosta, stonowana. Kontry brak, sympatyczny firmowy kapselek.
Uwagi: Przy mniejszej goryczce byłby to naprawdę udany ciemny podwójny koźlak. A tak jest tylko dobry.

[Pancernik]

Ciemnorubinowe (pod światło). Piana kremowa drobna, dość wysoka, redukuje się do centymetra.
Pachnie słodowo-karmelowo-winnie, minimalny alkoholowy akcent. W smaku dominuje palony słód podparty alkoholową chropowatością, w tle słabe orzechy.
Gaz raczej stonowany. Opakowanie, jak widać: NRW, kapsel browaru, wzornictwo identyczne z Antoniusem jasnym, jedyną różnicą jest kolor obwódki etykiety.
Dość treściwe piwo, mnie smakowało bardziej, niż jasne. Kupione w Piotrkowie .

[yaro74]

Kolor ciemny rubin.
Piana dość wysoka, opada do cienkiej warstwy, pozostawia ślad na szkle i pozostaje do końca picia.
Zapach średniointensywny, początkowo kwaskowato-karmelowy (ta kwaskowatość niezbyt przyjemna), potem bardziej wyczuwalny słód, w tle orzechy i alkohol.
Smak słodowo-karmelowy, słodkawy, wyczuwalny alkohol i lekka goryczka.
Wysycenie średnie.
Opakowanie bez zmian.
W skali 1-5 3,5.

[dlugas]

Kolor: ciemny brąz.
Piana: Średnio i drobne pęcherzyki, nie za obfita, szybko opadła
Zapach: Karmel, palone słody, praliny?

Smak: Treściwe, wyczuwalny karmel, lekka kwaskowość, orzechy włoskie, czekolada deserowa. Ogólnie odczucie jakbym jadł gorzkie czekoladki z wódką w środku, a lubię je :]

Po przełknięciu pojawia się także goryczka, nie wiem czy od alkoholu (7,5%) czy od chmielu czy paloności

Opakowanie: etykieta jak etykieta. Wszystko po niemiecku, coś tam o prawie czystości, ale poziomu BLG nie widziałem

Uwagi: tak jak kolega wyżej napisał

Kojarzy mi się trochę ze słabszymi polskimi porterami

dobre, mocne, rozpalające piwo, nawet w te upały weszło bardzo szybko. te 7,5% wyczuwalne ale dość szlachetnie
Ogólnie jak nie lubię ciemnych piw, to to piwo nawet mi posmakowało, wypiłbym jeszcze raz w okolicach jesieni

termin początek lipca 2013