Bavaria-St. Pauli, Grenzquell Pilsner

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kolesław
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.03
    • 1130

    Bavaria-St. Pauli, Grenzquell Pilsner

    Zobaczyłem Grenzquella w sklepie (k. Hamburga) i poczułem jak cofam się w czasie. Poprzedni raz piłem to piwko przed ok. dwudziestu laty, po wypatrzeniu na łóżkowym, ulicznym stoisku pomiędzy popularnymi wówczas (na takich łóżkach) Lübzerami i Paderbornerami. Wtedy chyba musiało być bardziej popularne niż teraz (browar był chyba jeszcze niezależny) i sprawiało wrażenie piwa, według ówczesnych standardów, klasy premium - złoty staniol i złocona etykieta z amerykańskimi napisami. Luksus w Polsce a.d. 1990. Teraz wygląda znacznie skromniej.
    Ekstrakt nieznany, alk. 4,9 % vol.
    Zapach lekko skunowaty, ale z tych, które wydają się przyjemne. Potem słód i delikatny aromatyczny chmiel. Ciut mataliczne.
    Piana przyzwoita – dość wysoka, dość trwała, biała.
    Gaz średni w stronę niskiego.
    Kolor bladozłoty.
    Smak dziwny, jak na niemieckiego pilsa – gorzko-kwaśny. Goryczka niewyszukana, ale kwasek nie taki straszny. Posmak wodnisto-gorzkawy.
    Dostatecznie. Luksus dzisiaj ma zupełnie inne oblicze
    Attached Files
Przetwarzanie...
X