Kolor: pomarańczowy, byłby złoty gdyby był klarowny [5]
Piana: wysoka, drobnoziarnista i trwała jak przystało na pszenicę, nawet wykastrowaną [4.5]
Zapach: od wersji z prądem różnie się słodkim aromatem, który z początku przypomina ruskie wino musujące są banany, są goździki i przede wszystkim ziarno. Po paru minutach w tle pojawia się coś na kształt Kubusia bananowo-marchewkowego. [4]
Smak: trochę mniej mdły niż Krombacher i Erdinger w analogicznych wersjach; słodkawy, pszeniczny z nutą Kubusia bananowo-marchewkowego (poważnie!!!) i goździki, trochę wodnisty, trochę kwaskowy, za darmo mi smakuje w innym wypadku raczej nie wrócę do tego. Nie odbiega od zbytnio od wyżej wspomnianych. [3]
Nasycenie: wysokie, dzięki temu da się to to pić [5]
Opakowanie: srebrna etykieta, prawie identyczna jak ta z Hefe-Weissbier z voltami; dedykowany kapsel [5]
Uwagi: dostałem gratis do zakupów w GS Getränke w Weeze, Niemcy;
Data ważności: 11.2010
Soundtrack: "Blue Trance" by SBB
Piana: wysoka, drobnoziarnista i trwała jak przystało na pszenicę, nawet wykastrowaną [4.5]
Zapach: od wersji z prądem różnie się słodkim aromatem, który z początku przypomina ruskie wino musujące są banany, są goździki i przede wszystkim ziarno. Po paru minutach w tle pojawia się coś na kształt Kubusia bananowo-marchewkowego. [4]
Smak: trochę mniej mdły niż Krombacher i Erdinger w analogicznych wersjach; słodkawy, pszeniczny z nutą Kubusia bananowo-marchewkowego (poważnie!!!) i goździki, trochę wodnisty, trochę kwaskowy, za darmo mi smakuje w innym wypadku raczej nie wrócę do tego. Nie odbiega od zbytnio od wyżej wspomnianych. [3]
Nasycenie: wysokie, dzięki temu da się to to pić [5]
Opakowanie: srebrna etykieta, prawie identyczna jak ta z Hefe-Weissbier z voltami; dedykowany kapsel [5]
Uwagi: dostałem gratis do zakupów w GS Getränke w Weeze, Niemcy;
Data ważności: 11.2010
Soundtrack: "Blue Trance" by SBB
Comment