Eschenbräu, Pils

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dreads
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2009.09
    • 520

    Eschenbräu, Pils

    Według strony internetowej browaru posiada 11,9% ekstraktu oraz 5% alk.

    Piana: Solidna, gęsta, kremowa. Kożuszek utrzymywał się na powierzchni piwa niemal do samego końca. Nie zostawiał obrączek na kuflu [4]
    Kolor: Żółty (jak berlińskie pilsy), oczywiście mętny, wolę ciemniejsze [4]
    Zapach: Wybitnie słodowy, niemal słodki. Sporo zbożowości i nutek chlebowych. Pycha! Zabijcie mnie, ale za dużo aromatów chmielowych to ja nie wyczułem. Szczerze mówiąc - chyba w ogóle ich tam nie ma albo słodowość tak dobrze je zakrywa. [5]
    Smak: Chleb w płynie! Jak dla mnie bomba, zapach dobitnie pokazał, co w tym piwie rządzi. Do tego bardzo solidna goryczka, rasowa, ale krótka i niezalegająca na języku - ideał dla tego piwa. Smaku chmielu nie wyczułem, ale to dobrze. Goryczka tak komponuje się ze słodowością tego piwa, że kolejny element mógłby je popsuć, a tak jest zasłużona piątka! [5]
    Wysycenie: w porządku, nie za wysokie [5]
    Opakowanie: Firmowy kufelek i wafle z logo browaru. Po drugiej stronie (wafla) reklama dostawcy wody do Berlina z podpisem, że dostarczają podstawowy składnik naszego piwa. Jak dla mnie bardzo sympatyczne tylko po cholerę ta kaczuszka? [5]

    Jeden z najlepszych pilsów, jakie piłem w browarach restauracyjnych/brewpubach i na pewno jeden z niewielu prawdziwych w Berlinie, bo reszta to raczej hellesy bez goryczki, udające pilsy.

    Zapłaciłem 2,8 euro za 0,5 litra. Jak za piwo w Niemczech to dobra cena.
    Warto zwrócić uwagę, że litr piwa na wynos kosztuje... 2,8 euro! czego możemy się dowiedzieć z samego menu. Już byłem gotów coś wziąć, ale kaucja za butelkę wynosiła 8 euro :/ Butelka piękna, ale bez przesady. Myślę jednak, że bez problemu nalaliby do osobiście przyniesionej butelki, PETa.
Przetwarzanie...