Butelka 0,5l, zaw. alk. 5,0%, ekstrakt nieznany.
Kolor - Herbaciany, klarowny.
Piana - Średnio obfita, niezbyt trwała.
Zapach - Średnio intensywny, słodowy z wyraźnym karmelem, w tle lekkie ziarnisto-chlebowe nuty.
Smak - Na początku słodowość w połączeniu z nutami karmelowymi sprawia, że jest nieco za słodko, dopiero po chwili pojawia się leciutkie palone akcenty, delikatne owoce i lekka ale przyjemna i długo pozostająca w ustach goryczka. Całość niespecjalnie treściwa i źdźbło za słodka ale bardzo pijalna.
Wysycenie - Średnie.
Opakowanie - Na zdjęciu poniżej.
Kupione przez moją mamę podczas wizyty służbowej w Niemczech (swoją drogą duży sukces, spodziewałem się jakiejś zupełnej masówki prosząc o przywiezienie jakiejś butelczyny a tu rodzicielka trafiła na całkiem ciekawe piwo).
Myślę, że można potraktować to piwo jako odpowiednik polotmavego, o czym pisał już Krzysiu w tym poście. Nie jest to może piwo, które rzuca na kolana ale pije się go łatwo i z dużą przyjemnością, jest po porostu smaczne. Gdyby jeszcze było odrobinę mniej słodkie można byłoby je pić kufel za kuflem.
Kolor - Herbaciany, klarowny.
Piana - Średnio obfita, niezbyt trwała.
Zapach - Średnio intensywny, słodowy z wyraźnym karmelem, w tle lekkie ziarnisto-chlebowe nuty.
Smak - Na początku słodowość w połączeniu z nutami karmelowymi sprawia, że jest nieco za słodko, dopiero po chwili pojawia się leciutkie palone akcenty, delikatne owoce i lekka ale przyjemna i długo pozostająca w ustach goryczka. Całość niespecjalnie treściwa i źdźbło za słodka ale bardzo pijalna.
Wysycenie - Średnie.
Opakowanie - Na zdjęciu poniżej.
Kupione przez moją mamę podczas wizyty służbowej w Niemczech (swoją drogą duży sukces, spodziewałem się jakiejś zupełnej masówki prosząc o przywiezienie jakiejś butelczyny a tu rodzicielka trafiła na całkiem ciekawe piwo).
Myślę, że można potraktować to piwo jako odpowiednik polotmavego, o czym pisał już Krzysiu w tym poście. Nie jest to może piwo, które rzuca na kolana ale pije się go łatwo i z dużą przyjemnością, jest po porostu smaczne. Gdyby jeszcze było odrobinę mniej słodkie można byłoby je pić kufel za kuflem.