Kulmbacher, Mönchshof Bayerisch Hell

[karol1000]

Ostatnie z jeszcze nie opisanych na forum piw marki Mönchshof.

kolor: jasna słomka
zapach: mocny słód
piana: drobnopęcherzykowa, szybko opada
gaz: za slaby
smak: mocny słód, leciuteńki piwniczny posmak na końcu języka, chmiel niewyczuwalny

W sumie ok

[dryx]

Butelka 0,5 z plastikową "porcelanką", alkoholu 4,9 %, w składzie: słód jęczmienny, woda, chmiel i ekstrakt chmielowy. Etykieta w typowo bawarskiej estetyce, widok gór, miasteczko z kościołem, rzeczka, brakuje tylko jakiejś zwierzyny lub ludzi pracujących w polu. Trochę kiczowata, ale może się podobać. Barwa słomkowa, piana niska, szybko opada, pozostaje tylko niewielka warstewka. Przyjemny słodowy aromat. W smaku przede wszystkim słód, a gdzie ten chmiel? W smaku dość płaskie, nic szczególnego. Nagazowanie jak dla mnie za słabe.

[wpadzio]

Jasna, złocista barwa. Klarowne.
Piana o zróżnicowanej teksturze, duże bąble lepią się do szklanki, małe znikają. W sumie dość szybko się redukuje do szumowinki.
W zapachu słody, nieco może cukierkowe, nieznaczny chmiel.
Smak dość ładnie wyważony. Rześki. Przyjemna, delikatna goryczka. Finisz bardzo słodowy.
W moim przypadku nasycenie było dość wysokie.
Opakowanie i parametry jak w poście dryx'a. Obrazek niczym z bajek, które czytam swemu czteroletniemu synowi Przaśność w sielskim, bawarskim wydaniu. Na obrzeżach etykietki i kontry motyw flagi Bawarii.

Da się wypić ze smakiem, choć zachwytu nie wzbudza. Takie "zbajerowane piekiełko"

[erudyta]

Uzupełnię, że ekstrakt to 11,3%.
Barwa jasno słomkowa, piana na początku wysoka, jednak dość szybko opadła do pierścienia. Zapach i smak słodowe. Chmiel ledwie wyczuwalny. Wysycenia się nie czepiam, było ok.
Etykietka jak obrazek z bajki, przyznam, że to ona mnie skusiła do zakupu piwa, wpada w oko. Tylko tak plastikowa "porcelanka" z nalepką trochę burzy efekt sielanki z obrazka.
Ogólnie piwo do wypicia, ale na kolana nie rzuca.

[Oskaliber]

Kolor: Bardzo jasnosłomkowy, klarowny.
Piana: Biała, obfita, gęsta, dosyć trwała. Opada do kożucha minimalnie oblepiając szkło.
Zapach: Mało intensywny, lekko słodowy.
Smak: Mało treściwe. Szczypta słodowości i w zasadzie tyle. Czysty smak bez wad. Goryczka niska.
Wysycenie: Średnio niskie.
Ogółem: Nic ciekawego. Mało treściwe i puste w smaku. Jak komuś chce się pić to można sobie wychylić zamiast szklanki wody.

[becik]

kolor- złocisty
piana - ecru, drobna, dość zwarta, w miarę szybko opada
zapach - klasyczny, głównie słodowy
smak - w miarę pełne, fajna, lekka goryczka z dobrze wyczuwalnym słodem, momentami zbyt słodkawe, żadna rewelacja ani coś złego, po prostu dobre jasne piwko
gaz - odrobinkę za dużo

Dobre do napicia i ugaszenie pragnienia