Kupione w Zofmarze za 4,40 zł.
Kolor: Absolutna słomeczka, zupełnie klarowny. Miałem potężne skojarzenie urologiczne
Piana: Z początku wysoka, ale szybko opada.
Zapach: Silny, ale niezbyt ciekawy. Czuć lekko chmieloną, ścierowatą brzeczkę oraz trochę chemicznej cytryny.
Smak: Mniej więcej czegoś takiego się spodziewałem. Lemoniadka zaprawiona słodzikiem (choć na szczęście nieprzesadnie), do tego leciutka słodowość, posmaki brzeczkowe i słabiutka goryczka.
Opakowanie: Wzornictwo typowo tucherowe, wzbogacone o cytrynki i słoneczną żółć. Ujdzie.
Uwagi: W lecie po wysiłku pije się świetnie, ale jeśli już muszę pić bezalkoholowe, to wolę niearomatyzowane.
Kolor: Absolutna słomeczka, zupełnie klarowny. Miałem potężne skojarzenie urologiczne
Piana: Z początku wysoka, ale szybko opada.
Zapach: Silny, ale niezbyt ciekawy. Czuć lekko chmieloną, ścierowatą brzeczkę oraz trochę chemicznej cytryny.
Smak: Mniej więcej czegoś takiego się spodziewałem. Lemoniadka zaprawiona słodzikiem (choć na szczęście nieprzesadnie), do tego leciutka słodowość, posmaki brzeczkowe i słabiutka goryczka.
Opakowanie: Wzornictwo typowo tucherowe, wzbogacone o cytrynki i słoneczną żółć. Ujdzie.
Uwagi: W lecie po wysiłku pije się świetnie, ale jeśli już muszę pić bezalkoholowe, to wolę niearomatyzowane.