Jedno z piw serii "wellness" z Klosterbrauerei Neuzelle. Ma 4,8% alko i 12* Blg.
Piwo ma brunatny, nieprzejrzysty kolor, lekko błotne takie... Piana beżowa, wysoka, niezbyt drobna i niezbyt trwała.
Pachnie słodem i karmelem, może czymś jeszcze... (vide skład)? W smaku jest kwaskowato-słodowe ze śladem karmelowym.
Nagazowanie niewysokie. Butelka longneck, kapsel browaru, eta z jakimś nowoczesnym (?) obrazem, podany skład: "Kurbad-Sole, Spirulina (Algen) und Flavonoide (Quercetin)". Nie wiem, co to, ale póki co nie oślepłem...
Jakoś mam wrażenie, że browar w Neuzelle, zamiast iść "prozakonną" drogą piwną, kombinuje w każdą możliwą stronę .
PS. Te chemikalia to: solanka , glony (algi) i jakiś-tam flawonoid...
Piwo ma brunatny, nieprzejrzysty kolor, lekko błotne takie... Piana beżowa, wysoka, niezbyt drobna i niezbyt trwała.
Pachnie słodem i karmelem, może czymś jeszcze... (vide skład)? W smaku jest kwaskowato-słodowe ze śladem karmelowym.
Nagazowanie niewysokie. Butelka longneck, kapsel browaru, eta z jakimś nowoczesnym (?) obrazem, podany skład: "Kurbad-Sole, Spirulina (Algen) und Flavonoide (Quercetin)". Nie wiem, co to, ale póki co nie oślepłem...
Jakoś mam wrażenie, że browar w Neuzelle, zamiast iść "prozakonną" drogą piwną, kombinuje w każdą możliwą stronę .
PS. Te chemikalia to: solanka , glony (algi) i jakiś-tam flawonoid...
Comment