Schneider & Sohn, Schneider Weisse TAP 11 Unsere leichte Weisse

[Aleksandros]

Według danych na stronie:
- ekstrakt 7,8 %
- alkohol 3,3 %

Kolor: Dość jasny, między pomarańczowym i słomkowym. Piwo jest mętne. 4
Piana: Przeciętnej wysokości, dość trwała. 4
Zapach: Dość mocne goździki, banany wyczuwalne w tle. 4
Smak: Kwaskowy. Trochę brakuje słodyczy. Trochę wodnisty, ale dość przyjemny. Goryczka niewysoka. 3,5
Wysycenie: Średnie. W porządku. 4
Opakowanie: Typowe dla browaru, estetyczne z dedykowanym kapslem. Brakuje informacji o ekstrakcie. 4
Uwagi: Piwo nie jest zachwycające, ale poprawne. Mogłoby być nieco słodsze, ale spokojnie można wypić. Być może latem oceniłbym wyżej, bo przyczepić się nie ma za bardzo do czego.

[darekd]

Aromat - drożdże, lekkie banany, ciut goździka
Piana - wysoka, niespecjalnie trwała, zostaje dłuższy drobny kożuszek
Barwa - tak jakby do lekkiej, słomkowej herbaty dolać trochę mleka
Wysycenie - średnie, przyjemnie musuje
Smak - bananowo-słodowy, oczywiście leciutki, czuć drożdże, jest lekki kwasek, ale
nie jest wyraźnie cytrusowy, leciutka goryczka z tyłu.
Treściwość - oczywiście niska, ale około połowy nie wydaje się wodniste, jak początkowo odczuwałem

Moja pierwsza lekka pszenica, ale wiedziałem że przyda się na tę pogodę. U nas, ze względu na cenę dość "ekstrawaganckie" się wydaje, ale w Bawarii, po rowerze czy żniwach takie piwko stanowi idealną letnią propozycję. Radlery, russy czy inne Biermischgetränki się chowają.