Hausbräu Stegaurach, Blues Bier Weizen

[Gringo]

Butelka 0,5l, alk. 5,0 %.

Kolor: ciemno pomarańczowy, mglisty,
Piana: biała, potężna, piwo nalewane na kilka razy, gęsto oblepia szkło,
Zapach: intensywne banany, goździk, ananas, drożdże,
Smak: na początku uderzenie bananów, lekki kwasek i bardzo delikatna goryczka, w tle też czuję ananasa, kremowe łagodne, treściwe,
Wysycenie: na początku duże, później się uspokaja trochę.

Bardzo dobra, wyrazista pszenica.

Zakupione w Katowicach na Mariackiej.

[Gringo]

Foto:

[piwowar2]

Zastanawiam sie, jaka droga takie piwa (podobnie jak Weizenbock z Schäßlitz) trafiaja do Polski. Ja, jak nie pojade bezposrednio do browaru, to tego piwa nie dostane.

[Gringo]

Importer: Piwiarnia Żywiecka. Widziałem u Tomka w Tychach, ma jeszcze kilka sztuk.

[Żywiec]

Zastanawiam sie, jaka droga takie piwa (podobnie jak Weizenbock z Schäßlitz) trafiaja do Polski. Ja, jak nie pojade bezposrednio do browaru, to tego piwa nie dostane.

Staramy się z bardzo szerokiej frankońskiej oferty wyszukiwać ciekawe piwa z małych a czasem nawet bardzo malutkich browarów. To taka nasza pasja a tylko trochę biznes

[Kwadri]

Blues Bier Weizen

Kolor: Ciemnopomarańczowy, mętny.
Piana: Puszysta, wysoka i drobnopęcherzykowa. Po kilku minutach opada do półcentymetrowego kożucha i zostaje tak niemal do końca.
Zapach: Intensywny. Na pierwszym planie dużo bananów, w tle nieco goździka i przyjemna słodowość. Ładny.
Smak: Delikatna kwaskowość, goryczka raczej delikatna, w tle goździkowe i lekko bananowe posmaki. Finisz lekko goryczkowy, połączony z chlebowymi i goździkowymi posmakami. Treściwa i smaczna pszenica.
Wysycenie: Wysokie.

[wpadzio]

Kolor miodowo-pomarańczowy. W pełni mętny.
Zrazu bardzo wysoka i mięsista piana. Nalewane na trzy podejścia. Jednak pod koniec konsumpcji tylko obrączka przy szkle.
Wspaniały bananowy zapach, spod którego przebija się też dość wyraźna słodowość.
Smak to w pierwszej chwili oczywiście banany i cytrusy. Przyjemna i orzeźwiająca kwaskowatość. Goździki w dalekim tle. Goryczka znikoma. W miarę upływu czasu wrażenia te stają się mniej intensywne a dochodzi do głosu mimo wszystko pewna wodnistość.
Stosunkowo wysokie nagazowanie jak na pszeniczniaka. Jednak to nie przeszkadza.
Butelka NRW. Nietuzinkowa etykieta w konwencji blue, co nie może dziwić, bo to przecież piwo dedykowane bamberskiemu Blues Barowi - > jak na zdjęciu Gringo. Kapsel (Privat Aus Tradition) widywałem już na rożnych produkcjach z Frankonii.

Piwo robi na początku duże wrażenie. Potem jednak nastrój siada. Jak przy źle nastrojonej trąbce w blues bandzie w barze na rogu...
Mimo wszystko całkiem poprawne piwo, choć bez aspiracji do bycia liderem. Jak dla mnie 6,5 w skali 1-10.

[wrednyhawran]

Piwo kupione w Katowicach na Mariackiej.

Po otwarciu, od razu czuć bardzo miły, intensywny, słodki kwiatowo-owocowy zapach. Zapowiada się rewelacyjnie.
Piwo nalewałem na trzy razy, piana jest bujna i gęsta, ale koniec końców niezbyt trwała.
Po dolaniu drożdży piwo nabiera wzrorcowych pomarańczowych odcieni, prezentuje się świetnie, choć do ideału jest jeszcze nieco za jasne.
Zapach unoszący się z pokala jest już pozbawiony tej kwiatowości z początku, teraz czuć głównie cytrusowo-pestkową kwaskowość i banany.
Smak jest pełny i wyrazisty, choć z początku nie taki jak sugeruje kwaskowy zapach.
Przy pierwszych łykach w smaku dominuje słodowo-bananowa słodycz. Orzeźwiający kwasek przychodzi później, najpierw jest obecny w tle, a w miarę picia całkowicie przejmuje inicjatywę.
Opakowanie jekie jest, każdy widzi na zdjęciu powyżej. Kapselek informuje o zgodności z prawem czystości, duża szkoda, że nie jest dedykowany piwu.

Ogólne wrażenia bardzo pozytywne, choć pierwszy moment po odbiciu kapsla zapowiadał nieco więcej. Pszenica na 4.
Bardzo fajnie, że takie ciekawe piwka z małych browarów można co raz cześciej spotykać w polskich sklepach.

[Pancernik]

Piwo jest jasnozłote i mętne. Piana, jak na pszenicę przystało: biała, drobna, sztywna i wysoka, dość trwała.
Pachnie jakoś tak bardziej hellesowo, owocowo-kwiatowo plus delikatne goździki. Smakowo bardzo delikatna goryczka, banan, słaby grejpfrut.
Nagazowanie wysokie, ale jednak nieprzesadzone. Butelka NRW, błękit wali po oczach, sprawia, że opakowanie jest charakterystyczne. Na krawatce przerzeźbiony herb, na ecie bluesman.
Piwo całkiem smaczne.