Paulaner, Hefe-Weissbier

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kishar
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2003.10
    • 1691

    #61
    Paulaner, Hefe-Weißbier
    zakupione w Weneckim Carrfurze za 1,15 euro
    5,5% alc 12,5 Balinga
    super owocowy zapach
    pomarańczowa mętna barwa
    doskonała drobnoziarnista piana, potężna pozostaje do końca
    smak orzezwiający, średniopszeniczny, czuć gorzkie nuty, po pewnym czasie lekkokwaskowate posmaki, smak pieści kubki smakowe jest aksamitny
    nasyceni odpowiednie
    ocena to 4,75

    Comment

    • Wujcio_Shaggy
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.01
      • 4628

      #62
      Wujcio_Shaggy napisał(a)
      [...] Kolejne święto 3 maja, trzeba będzie powtórzyć.
      No i powtórzyłem, ale dopiero teraz. I wcale nie od święta, tylko ot, tak. W dzień powszedni.

      Ten egzemplarz, jak żaden poprzedni, uderzył mnie bardzo intensywną wonią bananową i, nie tak bardzo, ale jednak silnym bananowym akcentem w smaku. Data przydatności opiewała na 07.04, czyli właśnie teraz.

      Tak, czy owak - duuuuuża przyjemność. Po otwarciu flaszki znacznie lepiej poszło mi mycie butelek (w których jutro znajdzie się pszeniczniak własnego wyrobu. Oby był choć w połowie tak dobry...)
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

      Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

      @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

      Comment

      • Hannibal
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.03
        • 1426

        #63
        Wujcio_Shaggy napisał(a)
        ... Po otwarciu flaszki znacznie lepiej poszło mi mycie butelek (w których jutro znajdzie się pszeniczniak własnego wyrobu. Oby był choć w połowie tak dobry...)
        No, już tak nie deprecjonuj swoich piwnych wyrobów. Jak się starannie zabierzesz do warzenia swojego pszeniczniaka, to nie powinieneś już więcej spoglądać na Paulanera.
        "All the good things for those who wait"

        Comment

        • Wujcio_Shaggy
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.01
          • 4628

          #64
          Problem w tym, że się zabraliśmy b. niestarannie, a i piwo w fermentorze swoje koleje losu przeszło... Ale następnym razem będzie lepiej
          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

          Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

          @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

          Comment

          • peter_1000
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2003.05
            • 583

            #65
            Paulaner odmiana jasna. Butelka.
            Piana jak śmietana (5)
            Kolor pełny, wpadający w czerwień, charakterystyczny dla pszeniczniaków (4,5)
            Niezbyt mocno nagazowane, co piwu w cale nie szkodzi (4)
            W smaku wyczuwalny posmaka banana, słodkawy, bardzo lekka gorycz wyczuwalna w połowie kufla. W sumie faktycznie jedno z lepszych piw pszenicznych (4)
            Ogólnie oceniam na 4,5
            Przemyski Browar Forteczny oraz wędzarnia

            Comment

            • Sven
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.09
              • 1211

              #66
              Przy otwieraniu bardzo mocny zapach bananowy, ale szybko się ulatnia.
              Bursztynowe, nieklarowne, dosyć mocno gazowane. Spora piana, zapach kwaśnawo-drożdżowy, orzeźwiający. Smak syty, to znaczy słodowy, pszeniczny, drożdżowy i naprawdę dobry. Smaczne piwo, jeszcze do niego wrócę!
              Celia, cerevisia et conventus.

              Comment

              • yendras
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2001.12
                • 2052

                #67
                Hmm, no cóż, jakoś nie mogę podzielić zachwytu przedmówców. Piwo jest oczywiście niezłe, ale raczej określiłbym je jako poprawne, a nie wyróżniające się. Taka trójka z plusem.
                Biorąc pod uwagę, że kosztuje aż 0,75 EUR (dla porównania: Kapuziner, Franziskaner i Schöfferhofer w granicach 0,65 EUR, naprawdę przepyszny Lausitzer 0,55, a niewiele gorszy Oettinger 0,30 EUR) spodziewałem się czegoś więcej.
                Na przyszłość raczej dam sobie spokój z paulanerami.

                Żebym nie wyszedł na totalnego krytykanta pochwalę etykietę, bo na przyjemnym landszafciku w tłumie pod kwitnącymi kasztanami dostrzegłem posokowca bawarskiego
                Attached Files
                Last edited by yendras; 2005-06-11, 21:52.

                Comment

                • Piotras
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2003.08
                  • 307

                  #68
                  Piłem w pewnej wrocławskiej knajpce,z butelki(tzn z firmowej szklanki)i był to mój pierwszy raz z Paulanerem.Z pewnoscią nie ostatni, ale mam pewien zarzut do zbyt wg.mnie mocnego nagazowania, przez to uciekaja pewne smakowe odcienie.Nastepnym razem próbuje z beczki w dobrze znanym lokalu obok(tym z Lwówkiem za 5zł: )Spiżyk lepszy.

                  Comment

                  • Twilight_Alehouse
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2004.06
                    • 6310

                    #69
                    Mocne nagazowanie jest cechą charakterystyczną bawarskich pszeniczniaków. To nie wada, trzeba się do tego przyzwyczaić

                    Comment

                    • Budvar
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2005.09
                      • 265

                      #70
                      Paulaner Hefe-Weissbier

                      Paulaner Hefe-Weissbier
                      Ekstrakt: 12.5% wag. | Alkohol: 5.5% obj.

                      Kolor: idealnie bursztynowy i idealnie mętny – dla mnie wzór jasnego pszeniczniaka [5]

                      Piana: obfita, puszysta, wydaje się, że można ją kroić nożem (konsystencja bitej śmietany), opada wolno, pozostawiając fantazyjny wzór na szklance, później w formie „kożuszka”, ale mogła by być jeszcze ciut trwalsza [4.5]

                      Zapach: intensywny, pełny, przywołujący wspomnienia [4.5]

                      Smak: przekładając na język kynologów: „wzorzec rasy”, idealnie zrównoważony – „goździki” w harmonii z goryczką [5]

                      Wysycenie: doskonałe – drobniutkie bąbelki wędrujące nieustannie w górę szklanki, nie powodujące niemiłego szczypania w język, a tylko podkreślające smak tego piwa [5]

                      Opakowanie: klasyczne „Paulanerowskie” – można się czepiać o infantylność i „bawarskość” przedstawionej sceny, ale dla mnie absolutna klasyka [5]

                      Uwagi: jest to piwo, od którego rozpoczęła się moja przygoda z piwem typu „Weissbier”, czuję więc do niego ogromny sentyment, ale mogę nie być obiektywny

                      Moja ocena (wg ARTomatu): [4.950]
                      Attached Files

                      Comment

                      • Budvar
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2005.09
                        • 265

                        #71
                        Zazdroszcząc Yendrasowi spostrzegawczości (jeśli chodzi o obrazki), dostrzegłem na jego obrazku zakamuflowane szkło od "Franciszka". A jeśli chodzi o posokowca, mam nadzieję, że przypadną mu do gustu moje kynologiczne porównania Paulanera

                        Comment

                        • babalumek
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.02
                          • 1207

                          #72
                          Kolor piwka piękny, piana w miarę, ale po kilku łykach było coraz gorzej. Im dalej tym wyraźnie traciło na smaku. Zakupiłem za ok. 5 zł, dałem do spróbowania jeszcze 3 osobom i każdy potwierdził, że np. taki Obołoń Pszeniczny i tańszy i lepszy....
                          MRKS Kuźnia Jawor

                          WTS Sparta Wrocław

                          Comment

                          • kentaki
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2002.10
                            • 452

                            #73
                            Piana na 5 - gesta i trwała, pozostaje w szkle nawet gdy nie już w nim piwa. Kolor też na 5 - pełny, opalizujący, klasyczny. Ze smakiem trochę gorzej taka słaba 4 - zbyt kwaskowy pozostaje w ustach, ale klasyczny "dentystyczny", orzeźwiający smaczek. Zapach prima 4 - ostro goździkowy. Nasycenie CO2 idealne, czyli na 5. Opakowanie klasa, mocna 5 - kapselek, etykieta, kontra w j.polskim (GŻ) to wszystko działa na plus. Generalnie bardzo dobry pszeniczniak, zakupiony w Geant za 4,90zł. Ostatnio jak je piłem pod koniec 2005r. smakował mi bardziej, może to aura, klimat i pragnienie, ale to piwko jest godne polecenia zwłaszcza w lecie.

                            Comment

                            • kishar
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2003.10
                              • 1691

                              #74
                              Tym razem Paulaner z beczki ( nisestety dopiero drugi pszeniczniak z beczki), kupiony za 9 zł w lubelskim Kwadracie. Piana w porzadku, barwa naprawde super, ładna pomarańczowa bardzo mętna. A smak niebo w gębię, delikatny, wyczuwalne niesamowite pszeniczne nuty, gożdzikowo-kwaskowate z goryczką w tle.
                              Piwo to mimo ceny pewnie powtórze, choś nierozumiem czemu w beczce jest droższe niż w butelce no i czemu pszeniczne są takie drogie u nas, wiem że u nas się nie warzy ale koszty eksportu z niemiec nie są ąz tak dużę, pewnie wynika to z tego żę pszenica w polsce traktowana jest jako piwo luksusowe.

                              Comment

                              • szefi
                                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                                • 2005.12
                                • 194

                                #75
                                Dziś też miałem okazje posmakować tego piwa z beczki... to był dla mnie szok że w restauracji jest piwo pszeniczne i to w dodatku z kija. .
                                No cóż cena (10pln) mówi sama za siebie ale jak mam porównać do ceny "Piwo prawie jaki piwo" w dowolnym pubie w wawie też za dychacza to nie ma dwóch zdań.
                                Trochę wrażeń:
                                Piwo pełne samego dobra że sytość po nim była 110 %.
                                Piana zrobiła na mnie wrażenie równo utrzymywała się do ostatniej kropli w kufelku.
                                Inni klienci ze zdziwieniem obserwowali moje piwo... widać, nie są znane piwa nietypowe.
                                Gratulacja za odwagę dla restautratora a piwo szczerze polecam.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X