Barley Wine
podobno to 666 warka browaru, więc postawili na barley wine.
Sataniczne klimaty jak widać dominują nie tylko w norweskiej muzyce
Alk. 9,5 % alk. Bez filtracji i pasteryzacji
Aromat - ładny i w stylu - suszone owoce ze śliwką na czele, karmel, czekolada
Piana - umiarkowane, gęsta, pozostawia trwały wianuszek i trochę zostaje na szkle
Barwa - ciemny brąz, zmętnione, pod światło brązowo-wiśniowe
Wysycenie - dość łagodne, pod koniec przydałoby się ciut więcej
Smak - suszone owoce - rodzynki, potem śliwki, jest karmel, trochę czekolady i syropu świerkowego ze znikomą goryczką. Dość gładkie, ale niestety alkohol wyłazi nieco ponad normę, rozgrzewa.
Treściwość - bardzo wysoka, takie gęste, syropowate piwo
Zdecydowane, wyraźne, gdyby tylko nie ten alkohol, byłoby tip top, ale myślę że można temu piwu dać szansę. Data jak na barley wine krótka (uwarzone 02.2014/ sugerowany koniec 2017) myślę, że spokojnie może poczekać dłużej i się ułożyć.
ps.
ostatnio piłem Mary z holenderskiego De Praela. Woltaż praktycznie identyczny, styl niby ten sam - IMO Mary to bardzo oryginalny barley wine
A treściwość, paleta smaków kompletnie inna. To jest przykład jak różne są słodowe wina i nie tylko chodzi o podział na ich amerykańskie i angielski (europoejskie), bo Jækel ma coś z "amerykanów" tylko z mniejszym chmieleniem, takim jak na starym kontynencie.
Kupione w Drink-Hali we Wrocławiu
podobno to 666 warka browaru, więc postawili na barley wine.
Sataniczne klimaty jak widać dominują nie tylko w norweskiej muzyce
Alk. 9,5 % alk. Bez filtracji i pasteryzacji
Aromat - ładny i w stylu - suszone owoce ze śliwką na czele, karmel, czekolada
Piana - umiarkowane, gęsta, pozostawia trwały wianuszek i trochę zostaje na szkle
Barwa - ciemny brąz, zmętnione, pod światło brązowo-wiśniowe
Wysycenie - dość łagodne, pod koniec przydałoby się ciut więcej
Smak - suszone owoce - rodzynki, potem śliwki, jest karmel, trochę czekolady i syropu świerkowego ze znikomą goryczką. Dość gładkie, ale niestety alkohol wyłazi nieco ponad normę, rozgrzewa.
Treściwość - bardzo wysoka, takie gęste, syropowate piwo
Zdecydowane, wyraźne, gdyby tylko nie ten alkohol, byłoby tip top, ale myślę że można temu piwu dać szansę. Data jak na barley wine krótka (uwarzone 02.2014/ sugerowany koniec 2017) myślę, że spokojnie może poczekać dłużej i się ułożyć.
ps.
ostatnio piłem Mary z holenderskiego De Praela. Woltaż praktycznie identyczny, styl niby ten sam - IMO Mary to bardzo oryginalny barley wine
A treściwość, paleta smaków kompletnie inna. To jest przykład jak różne są słodowe wina i nie tylko chodzi o podział na ich amerykańskie i angielski (europoejskie), bo Jækel ma coś z "amerykanów" tylko z mniejszym chmieleniem, takim jak na starym kontynencie.
Kupione w Drink-Hali we Wrocławiu
Comment