Skumring to po norwesku zmierzch. Fala wikingów wylewa się do kielicha i okazuje się, że pływa w niej sporo drożdżowych farfocli. No ale umówmy się, że w takim piwie można to zaakceptować. Niemniej jednak wygląda to mocno średnio. Skumring ma brązowo brunatną barwę i szczątkową pianę.
Niczym wiatr z północy przynosi ze sobą aromat wiśni (a właściwie wiśniówki) i karmelu. Wraz z ogrzewaniem (choć w sumie piłem w temperaturze pokojowej) dochodzi aromat malin i suszonych śliwek. Choć jest piwem mocno owocowym, to ma wyjątkowo wytrawny charakter. Karmel z zapachu w smaku nie dominuje, a ustępuje miejsca brązowemu cukrowi, rodzynkom i winogronom. Piciu cały czas towarzyszy przyjemny smak orzechów. Piwo oczywiście jest nisko wysycone i ma odpowiednią pełnię. Doskonały przykład dubbela.
Niczym wiatr z północy przynosi ze sobą aromat wiśni (a właściwie wiśniówki) i karmelu. Wraz z ogrzewaniem (choć w sumie piłem w temperaturze pokojowej) dochodzi aromat malin i suszonych śliwek. Choć jest piwem mocno owocowym, to ma wyjątkowo wytrawny charakter. Karmel z zapachu w smaku nie dominuje, a ustępuje miejsca brązowemu cukrowi, rodzynkom i winogronom. Piciu cały czas towarzyszy przyjemny smak orzechów. Piwo oczywiście jest nisko wysycone i ma odpowiednią pełnię. Doskonały przykład dubbela.
Comment