Tors Hammer to mityczny młot Thora. Na pewno jednak picie go porównywalne jest z potężnym uderzeniem tą boską bronią. Tylko prawdziwy twardziej będzie w stanie dźwignąć te 13,2% alkoholu.
Nieprzejrzyście brązowy płyn mieni się bursztynowymi refleksami. Aromat jest potężny jak ramię Thora. Prężą się w nim karmel, kandyzowane owoce, brązowy cukier, pieczone jabłka i nuty alkoholu. To pierwsze odczucia. Samo piwo jest gęste i lepkie jak łapy Lokiego. Jak przystało na barleywine'a mocno rozgrzewa, ale sam alkohol nie gryzie i nie drapie. W smaku przede wszystkim syrop owocowy, landrynki, winogrona i rodzynki, orzechy i śliwki. Piwo ma bardzo winny charakter - taki słodko-gorzki. Pycha!!
Nieprzejrzyście brązowy płyn mieni się bursztynowymi refleksami. Aromat jest potężny jak ramię Thora. Prężą się w nim karmel, kandyzowane owoce, brązowy cukier, pieczone jabłka i nuty alkoholu. To pierwsze odczucia. Samo piwo jest gęste i lepkie jak łapy Lokiego. Jak przystało na barleywine'a mocno rozgrzewa, ale sam alkohol nie gryzie i nie drapie. W smaku przede wszystkim syrop owocowy, landrynki, winogrona i rodzynki, orzechy i śliwki. Piwo ma bardzo winny charakter - taki słodko-gorzki. Pycha!!