Aass to najstarszy norweski browar, założony w 1834 roku w leżącym nieopodal Oslo mieście Drammen i w latach 60-tych XIX wieku wykupiony przez Poula Lauritza Aassa. Przedsięwzięcie do tej pory znajduję się w rękach rodziny Aass.
Premium Pilsner ma 6,5% alkoholu. Ekstraktu i składu nie podano.
Bladozłocista, klarowna barwa. Jak na domniemaną zawartość ekstraktu wygląda dość mizernie.
Biała, niezbyt wysoka po nalaniu piana. Opadając do zwartego i trwałego kożuszka zostawia sporo śladów na szkle.
W zapachu obok słodowej nuty mocne odcienie trawy, siana, choć czai się też w tle lekki masełkowaty diacetyl.
Smak płaski, z cieniem gryzącej goryczki i z klimatami mokrego ziarna obok trawiastych posmaków. Po ogrzaniu pojawia się alkoholowa smuga. Piwo jakoś tak niezbyt przyjemnie wygasa na podniebieniu.
Nasycenie gazem średnie. Nic nie szczypie i nie kłuje.
Butelka 330ml z wytłoczeniami i z utrzymaną w srebrnym nastroju samoprzylepną etykietą, na której widnieje oblicze pierwszego właściciela z Aassów. Sympatyczny kapsel firmowy.
Marne piwo. Do Asa mu bardzo daleko. Życzę właścicielom dużo sukcesów, bo to jeden z nielicznych już niezależnych historycznych browarów norweskich. Ale za piwo więcej jak 6 w skali 1-10 nie mogę dać. Come aass you are...
Premium Pilsner ma 6,5% alkoholu. Ekstraktu i składu nie podano.
Bladozłocista, klarowna barwa. Jak na domniemaną zawartość ekstraktu wygląda dość mizernie.
Biała, niezbyt wysoka po nalaniu piana. Opadając do zwartego i trwałego kożuszka zostawia sporo śladów na szkle.
W zapachu obok słodowej nuty mocne odcienie trawy, siana, choć czai się też w tle lekki masełkowaty diacetyl.
Smak płaski, z cieniem gryzącej goryczki i z klimatami mokrego ziarna obok trawiastych posmaków. Po ogrzaniu pojawia się alkoholowa smuga. Piwo jakoś tak niezbyt przyjemnie wygasa na podniebieniu.
Nasycenie gazem średnie. Nic nie szczypie i nie kłuje.
Butelka 330ml z wytłoczeniami i z utrzymaną w srebrnym nastroju samoprzylepną etykietą, na której widnieje oblicze pierwszego właściciela z Aassów. Sympatyczny kapsel firmowy.
Marne piwo. Do Asa mu bardzo daleko. Życzę właścicielom dużo sukcesów, bo to jeden z nielicznych już niezależnych historycznych browarów norweskich. Ale za piwo więcej jak 6 w skali 1-10 nie mogę dać. Come aass you are...