Brown Ale stosunkowo rzadko gości na półkach polskich sklepów piwnych. A tymczasem rzemieślniczy browar Austmann z Trondheim w ramach swoich dość licznych wypustów oferuje piwo Northumberland, właśnie takie północno angielskie brown ale. Piwo to zdobyło złoty medal w kategorii brown ale w konkursie Meiningers International Craft Beer Award w 2014, pierwszym niemieckim festiwalu sceny kraftowej.
Northumberland ma 5,5% alkoholu.
Barwa ciemnobrązowa, z miedzianymi i rubinowymi przebłyskami.
Potężna po nalaniu, jasnobeżowa piana o zróżnicowanych bąbelkach. Bardzo długo opada. Z butelki natomiast wydobywa się powoli jeszcze przez kilka minut.
Aromaty słodowe, lekko słodkawe, trochę palone, z dużą dawką karmelu. Wyczuwalne nuty chleba i ziarna kawy.
Smak o podobnym bukiecie co zapach. Palone słody, karmel, orzechy, odrobina słodyczy. Na końcu ciemna goryczka kawy i spalonej skórki chleba.
Nagazowanie niestety prawie całkowicie umknęło wraz z pianą.
Butelka 330ml z mało interesującą etykietą, podobnie jak w przypadku innych produkcji Austmanna. Tym razem żółty kapsel z nazwą browaru.
Jeśli chodzi o profil smakowo-zapachowy to jest poprawny, ciekawy, oddający charakter stylu. Natomiast to co się dzieje w temacie piano-gazowym to już gruba przesada. Piwo było przechowywane w prawidłowych warunkach, otwarte w odpowiedniej temperaturze. Szkoda tej "ulotności", bo dalece pozbawia trunek życia. 7 w skali 1-10.
Northumberland ma 5,5% alkoholu.
Barwa ciemnobrązowa, z miedzianymi i rubinowymi przebłyskami.
Potężna po nalaniu, jasnobeżowa piana o zróżnicowanych bąbelkach. Bardzo długo opada. Z butelki natomiast wydobywa się powoli jeszcze przez kilka minut.
Aromaty słodowe, lekko słodkawe, trochę palone, z dużą dawką karmelu. Wyczuwalne nuty chleba i ziarna kawy.
Smak o podobnym bukiecie co zapach. Palone słody, karmel, orzechy, odrobina słodyczy. Na końcu ciemna goryczka kawy i spalonej skórki chleba.
Nagazowanie niestety prawie całkowicie umknęło wraz z pianą.
Butelka 330ml z mało interesującą etykietą, podobnie jak w przypadku innych produkcji Austmanna. Tym razem żółty kapsel z nazwą browaru.
Jeśli chodzi o profil smakowo-zapachowy to jest poprawny, ciekawy, oddający charakter stylu. Natomiast to co się dzieje w temacie piano-gazowym to już gruba przesada. Piwo było przechowywane w prawidłowych warunkach, otwarte w odpowiedniej temperaturze. Szkoda tej "ulotności", bo dalece pozbawia trunek życia. 7 w skali 1-10.
Comment