Głupia nazwa browaru, a tu jeszcze że APA. Choć w aromacie dzieje się w kierunku górnym-owocowo, podobnie jak było w tym islandzkim pale ale, mamy tutaj do czynienia znowu z maksymalnie wodnistym, pozbawionym goryczki hybrydowym lagerem. Taki ichni żywiec czy tyskie, tylko że kosztujący około 14zł. broiwar istnieje od roku 2006, ma być kraftem, reklamuje się jako "smak surowej natury", rzeczywiście jest tak surowo jak tylko można.